Niezwykłe widowisko na nocnym niebie – kiedy warto spojrzeć w górę?
Każdej nocy, jeśli tylko dopisze pogoda, możemy dostrzec na niebie przynajmniej jedną jasną planetę. Często w okolicach zachodu słońca na nieboskłonie pojawiają się dwie lub trzy planety, jednak od czasu do czasu nadarza się szczególna okazja do podziwiania nawet czterech lub pięciu planet jednocześnie, bez użycia dodatkowych instrumentów optycznych. To zjawisko nazywane jest „paradą planet” lub „planetarnym wyrównaniem” i choć nie jest ekstremalnie rzadkie, zdecydowanie warto je obserwować, ponieważ nie powtarza się co roku.
Czym jest parada planet i jak do niej dochodzi?
Termin „parada planet” nie odnosi się do konkretnego zjawiska astronomicznego – w rzeczywistości istnieją różne typy planetarnych wyrównań. Kiedy planety Układu Słonecznego poruszają się po swoich orbitach wokół Słońca, od czasu do czasu ustawiają się w jednej linii w przestrzeni, co nazywamy opozycją lub koniunkcją. Jednak wyrównanie planet może również odnosić się do sytuacji, kiedy na naszym ziemskim niebie wydają się one układać w jedną linię wraz z Księżycem lub jasnymi gwiazdami.
Planety poruszają się w płaskiej, dyskowatej płaszczyźnie wokół Słońca, co oznacza, że z naszej perspektywy na Ziemi zawsze będą układać się wzdłuż określonej trajektorii – nazywanej ekliptyką. Jest to naturalna konsekwencja geometrii Układu Słonecznego, w którym wszystkie planety podążają po niemal tej samej płaszczyźnie orbitalnej. To właśnie sprawia, że zjawisko planetarnego wyrównania jest fascynujące – pozwala obserwować kilka różnych światów Układu Słonecznego w wyjątkowy sposób.
Jak przygotować się do obserwacji parady planet?
Zanim wybierzemy się na obserwację tego kosmicznego widowiska, warto wziąć pod uwagę, jak wysoko nad horyzontem będą widoczne poszczególne planety. Aby dostrzec je gołym okiem, powinny znajdować się na wysokości przynajmniej kilku stopni nad linią horyzontu – najlepiej jeśli osiągną 10 stopni lub więcej. Blisko horyzontu ziemska atmosfera znacznie osłabia światło planet – ich blask jest rozpraszany i pochłaniany w drodze do naszego oka, co może utrudnić obserwację. W dodatku na linii horyzontu mogą pojawiać się przeszkody w postaci budynków, drzew lub wzgórz, które dodatkowo ograniczają pole widzenia.
Szczególną trudność stanowi obserwacja planet w czasie zmierzchu lub świtu. Jeśli dana planeta znajduje się bardzo nisko w pasmie światła zachodzącego Słońca, może być niemal niemożliwa do zaobserwowania. Warto więc dokładnie sprawdzić, kiedy i gdzie najlepiej wypatrywać planet, aby cieszyć się optymalnymi warunkami do obserwacji.
Które planety są widoczne gołym okiem?
Na naszym niebie istnieje pięć planet, które można zobaczyć bez żadnych przyrządów optycznych: Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn. Już starożytne cywilizacje dostrzegały je jako jasne punkty na nieboskłonie, odróżniające się tym, że powoli przesuwały się względem tła gwiazd. Stąd właśnie pochodzi termin „planeta” – wywodzący się z greckiego słowa oznaczającego „wędrowca”.
Układ Słoneczny zawiera jednak jeszcze dwa wielkie planety – Urana i Neptuna – a także liczne planety karłowate, takie jak Pluton i Ceres. Uran i Neptun krążą w zimnych, odległych częściach naszego układu i są wyjątkowo trudne do dostrzeżenia. Neptun wymaga do obserwacji teleskopu, a Uran, choć technicznie możliwy do zauważenia gołym okiem, jest niezwykle słaby i wymaga bardzo ciemnego nieba oraz dokładnej znajomości jego położenia. Dlatego wszelkie doniesienia o „rzadkich” wyrównaniach obejmujących sześć lub siedem planet zazwyczaj oznaczają, że Uran i Neptun wprawdzie znajdują się blisko reszty planet, ale nie będą widoczne bez odpowiedniego sprzętu.
Jak często można obserwować planetarne wyrównania?
Pojawienie się w jednym czasie czterech lub pięciu jasnych planet na niebie ma miejsce co kilka lat. Mars, Jowisz i Saturn są regularnie widoczne, ale dopełnieniem widowiskowych wyrównań są Wenus i Merkury, które krążą bliżej Słońca i mają znacznie krótsze orbity. Wenus można zobaczyć przez kilka miesięcy, gdy oddala się najbardziej od Słońca (osiągając tzw. elongację), natomiast Merkury, który okrąża Słońce w zaledwie 88 dni, pozostaje widoczny tylko przez kilka tygodni, a nierzadko zaledwie kilka dni.
Warto podkreślić, że parady planet nigdy nie są jednodniowym wydarzeniem – planety przemieszczają się zbyt wolno, aby zaraz zniknąć z pola widzenia. Typowe układy wieloplanetarne można obserwować przez kilka tygodni, a nawet miesiąc. Nawet pięcioplanetowe parady trwają kilka dni, podczas których Merkury pojawia się na niebie, po czym znowu znika w blasku Słońca.
Kiedy następna parada planet?
Osoby zainteresowane obserwacją nocnego nieba powinny zwrócić uwagę na nadchodzące zjawiska wieloplanetarne. W najbliższych latach można spodziewać się kilku interesujących układów planet:
– Styczeń 2016 – cztery planety widoczne przed wschodem Słońca
– Kwiecień – sierpień 2022 – cztery planety widoczne przed świtem
– Czerwiec – lipiec 2022 – pięć planet widocznych jednocześnie przed wschodem Słońca
– Styczeń – luty 2025 – cztery planety widoczne po zachodzie Słońca
– Sierpień 2025 – cztery planety nad ranem
– Październik 2028 – pięć planet przed świtem
– Luty 2034 – pięć planet po zachodzie Słońca (trudne do obserwacji)
Obecna czteroplanetowa parada zakończy się w lutym 2025 roku, gdy Saturn stopniowo zacznie chować się pod horyzont. Pod koniec lutego do Saturna na chwilę dołączy Merkury, ale obie planety będą tak nisko, że ich obserwacja stanie się praktycznie niemożliwa.
Mimo że tego rodzaju spektakle nie są aż tak rzadkie, warto wykorzystać każdą okazję, by spojrzeć w niebo i podziwiać nasz Układ Słoneczny w pełnej okazałości – z planetami rozświetlonymi na nocnym niebie, ukazującymi swoje wspaniałe astronomiczne tańce.