Podczas dzisiejszego wydarzenia w Chinach, Xiaomi zaprezentowało długo wyczekiwane modele Xiaomi 15 oraz Xiaomi 15 Pro, a także dwa nowe tablety: Xiaomi Pad 7 i Xiaomi Pad 7 Pro. Są to urządzenia bliskie segmentowi premium, choć nie do końca, ponieważ napędzają je procesory klasy średniej-wyższej. Xiaomi Pad 7 został wyposażony w układ Snapdragon 7+ Gen 3, natomiast wersję Pro zasila mocniejszy Snapdragon 8s Gen 3. Choć nie jest to najwyższy segment, tablety te oferują imponujące parametry, które mogą zainteresować wielu użytkowników.
Wyświetlacz i bateria – zaawansowane technologie w obu modelach
Oba tablety posiadają ten sam ekran, co jest ich mocnym punktem. 11,2-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 3200×2136 pikseli i proporcjach 3:2 wyróżnia się częstotliwością odświeżania na poziomie 144 Hz oraz szczytową jasnością 800 nitów. To świetne parametry, które zapewniają płynne przewijanie i wyraźny obraz nawet w jasnym oświetleniu. Mogą one zadowolić zarówno osoby korzystające z tabletu do pracy, jak i do rozrywki, takiej jak oglądanie filmów czy granie w gry.
Jeśli chodzi o baterię, oba modele oferują pojemność 8,850 mAh, co pozwala na długotrwałe użytkowanie bez potrzeby częstego ładowania. Różnice pojawiają się jednak w szybkości ładowania. Podstawowy Pad 7 obsługuje ładowanie o mocy do 45W, natomiast Pad 7 Pro może być ładowany jeszcze szybciej, bo przy mocy 67W. To oznacza, że użytkownicy wersji Pro będą mogli szybciej naładować swoje urządzenie, co może być kluczowe dla osób, które często się przemieszczają i nie zawsze mają dużo czasu na ładowanie.
Aparaty – różnorodność dla różnych potrzeb
Xiaomi Pad 7 i Pad 7 Pro różnią się również pod względem aparatów. W tańszym modelu Pad 7 znajdziemy 13 MP aparat główny oraz 8 MP aparat przedni, co jest standardową konfiguracją w urządzeniach tej klasy. Z kolei wersja Pro oferuje znacznie bardziej zaawansowany zestaw aparatów. Główny aparat ma rozdzielczość 50 MP, a przedni obiektyw to aż 32 MP, co zadowoli nawet najbardziej wymagających użytkowników, zwłaszcza tych, którzy często korzystają z wideorozmów lub robią selfie wysokiej jakości.
Oprogramowanie – system HyperOS 2
Oba modele działają na najnowszym systemie operacyjnym Xiaomi – HyperOS 2, który najprawdopodobniej bazuje na Androidzie 15. Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone, można spodziewać się, że HyperOS 2 będzie oferować płynność działania, a także szereg zaawansowanych funkcji, które Xiaomi stale rozwija w swoich urządzeniach mobilnych. Użytkownicy mogą liczyć na intuicyjny interfejs oraz szeroki wachlarz opcji personalizacji. Warto również wspomnieć, że oba tablety posiadają czytnik linii papilarnych umieszczony z boku urządzenia, co staje się coraz bardziej standardem w nowoczesnych tabletach.
Konfiguracje pamięci i wymiary
Zarówno Pad 7, jak i Pad 7 Pro, będą dostępne w kilku konfiguracjach pamięci: 8 GB RAM i 128 GB, 8 GB RAM i 256 GB, oraz 12 GB RAM i 256 GB. Dla osób potrzebujących jeszcze więcej miejsca, Pad 7 Pro oferuje dodatkową wersję z 12 GB RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej. Taka różnorodność opcji pozwala dopasować tablet do indywidualnych potrzeb, zarówno pod kątem wydajności, jak i przechowywania plików.
Pod względem wymiarów, oba modele są identyczne – 251,22 x 173,42 x 6,18 mm, a ich waga wynosi dokładnie 500 g. Tablety są więc bardzo smukłe i lekkie, co sprawia, że doskonale nadają się do codziennego noszenia w torbie czy plecaku. Co więcej, będą dostępne w trzech kolorach: czarnym, niebieskim oraz zielonym, co pozwala na dostosowanie wyglądu urządzenia do indywidualnych preferencji użytkownika.
Cena i dostępność
Xiaomi Pad 7 startuje w cenie 1 999 CNY, co daje około 1 250 zł. Jest to atrakcyjna cena, biorąc pod uwagę specyfikacje, jakie oferuje to urządzenie. Nie ma jeszcze informacji o dokładnej cenie wersji Pro, ale można spodziewać się, że będzie ona nieco wyższa, z uwagi na bardziej zaawansowany procesor oraz lepsze aparaty.
Nowe tablety Xiaomi bez wątpienia będą stanowić ciekawą propozycję na rynku urządzeń mobilnych, oferując dobre parametry w przystępnej cenie. Pozostaje jedynie czekać na ich premierę na globalnym rynku oraz na szczegóły dotyczące dostępności w Polsce.