Jeżeli ostatnie plotki o możliwym „szklanym” przeprojektowaniu iOS 19 wydają się rewolucyjne, to najnowszy patent przyznany firmie Apple rzuca zupełnie nowe światło na przyszłość sprzętu tej marki. Zgłoszenie, zatwierdzone przez Amerykańskie Biuro Patentów i Znaków Towarowych, przedstawia koncepcję urządzeń całkowicie pokrytych szkłem – od iPhone’ów, przez Apple Watche, aż po komputery Mac Pro. Wizja ta otwiera drzwi do zupełnie nowego sposobu interakcji z produktami technologicznie naszpikowanymi subtelnie ukrytą funkcjonalnością.
Według treści patentu, proponowane urządzenia miałyby wszystkie zewnętrzne powierzchnie – przód, tył i boki – wykonane ze specjalnie przygotowanego szkła, tworzącego spójną, niemal przezroczystą bryłę bez żadnych widocznych przerw czy złączy. Co więcej, nie byłoby to wyłącznie zabiegiem estetycznym. Patent opisuje także techniczne możliwości zastosowania powierzchni wrażliwych na dotyk i nacisk, rozmieszczonych nie tylko na froncie, ale także po bokach oraz na tyle obudowy. To pozwoliłoby użytkownikom korzystać z urządzenia w prawdziwie wielostronny sposób – niezależnie od tego, którą stroną jest ono akurat skierowane do użytkownika.
Szczególnie interesujący jest projekt całoszklanego iPhone’a, którego konstrukcja opiera się na sześciu szklanych ściankach. Każda z powierzchni miałaby potencjał do wyświetlania interfejsu lub jego elementów. Dynamicznie zmieniający się układ UI dostosowywałby się do pozycji, w jakiej trzymane jest urządzenie. Już samo to mogłoby całkowicie zamienić współczesny sposób korzystania ze smartfona – wyobraźmy sobie rozmowy przez telefon, przeglądanie internetu czy granie w gry, gdzie ekran nie ma wyraźnie zdefiniowanego przodu. Urządzenie po prostu reaguje na użytkownika.
Nie tylko iPhone’y mają pojawić się w szklanej odsłonie. W dokumentacji patentowej znajdują się również wizualizacje innych sprzętów Apple, takich jak komputer Mac Pro w formie ośmiokątnego szklanego pryzmatu oraz zegarek Apple Watch, którego korpus został niemal w całości wykonany ze szkła. Zegarek tego typu byłby czymś zdecydowanie innym od obecnych modeli – bardziej przypominałby futurystyczny gadżet z filmu science-fiction niż kolejną wersję smartwatcha. Tego typu zmiany mogłyby także zrewolucjonizować sposób projektowania pasków, czujników zdrowotnych oraz całego systemu interakcji z watchOS.
Kolejną ciekawostką jest zapowiedź potencjalnych funkcji aktywowanych przez nacisk. W projektach proponowanego sprzętu pojawiają się deformowalne krawędzie, które umożliwiałyby użytkownikowi kontrolę nad urządzeniem poprzez ściśnięcia czy uciśnięcia określonych fragmentów obudowy. Przypomina to nieco rozwiązania znane z technologii 3D Touch, lecz tym razem zakres funkcjonalności byłby znacznie szerszy, dostępny na każdej krawędzi urządzenia.
Pomysł budowy urządzenia w całości ze szkła nie pojawił się znikąd. Apple od lat eksperymentuje z tą koncepcją. Słynny były szef działu designu, Jony Ive, już dekadę temu marzył o stworzeniu telefonu jako jednej, gładkiej tafli szkła bez żadnych widocznych elementów konstrukcyjnych. Nowy patent zdaje się być naturalną ewolucją tej idei – teraz nie tylko technologia pozwala na wykonanie takiej konstrukcji, ale także doświadczenie Apple w zakresie produkcji iOS oraz komponentów sprzętowych daje solidne podstawy do urzeczywistnienia tej wizji.
Warto jednak pamiętać, że sam fakt przyznania patentu nie oznacza jeszcze, że dane rozwiązania trafią w najbliższym czasie do sprzedaży. Proces ten może potrwać nawet kilka lat, a niektóre z opatentowanych pomysłów mogą nigdy nie zostać wdrożone. Niemniej jednak, tego typu dokumenty pozwalają nam lepiej zrozumieć kierunki, w jakich podąża myśl projektowa Apple – skupioną na elegancji, prostocie i maksymalnej imersji użytkownika w świecie cyfrowym.
Jeśli firma zdecyduje się wprowadzić tego typu konstrukcje do swojej oferty, możemy być świadkami jednej z najbardziej radykalnych transformacji designu Apple od czasów premiery pierwszego iPhone’a. Transparentność, szklana precyzja i intuicyjna interaktywność – oto potencjalna przyszłość, która powoli staje się rzeczywistością.