OnePlus zbliża się wielkimi krokami do premiery nowej odsłony swojego średniopółkowego smartfona z serii Nord. Choć oficjalna nazwa nie została jeszcze potwierdzona, wszystko wskazuje na to, że następca modelu Nord 4 zostanie oznaczony jako OnePlus Nord 5. W sieci pojawił się właśnie solidny przeciek dotyczący jego specyfikacji, rzucający sporo światła na to, czego możemy spodziewać się po nadchodzącym urządzeniu.
Nowy OnePlus Nord 5 ma zadebiutować z płaskim ekranem wykonanym w technologii OLED, oferującym rozdzielczość określaną jako „1.5K”. To bardzo prawdopodobne, że będzie to kompromis między Full HD a QHD, co oznacza znacznie wyższą ostrość obrazu przy jednoczesnym zachowaniu rozsądnego zapotrzebowania na energię. Ekran ten obsługiwać ma odświeżanie na poziomie 120 Hz, co przełoży się na wyjątkową płynność podczas przeglądania treści, gier i korzystania z interfejsu. Z czytnikiem linii papilarnych zintegrowanym bezpośrednio z wyświetlaczem, urządzenie ma wpisywać się w aktualne standardy estetyki i funkcjonalności smartfonów klasy premium.
Sercem Norda 5 ma być nowy układ SoC – Dimensity 9400e, czyli jeszcze niezaprezentowany procesor od MediaTeka. Choć ma to być tzw. „niższy wariant” modelu 9400, specyfikacja zapowiada znaczący wzrost wydajności w porównaniu do zastosowanego w Nordzie 4 Snapdragona 7+ Gen 3. Dla użytkowników może to oznaczać szybsze ładowanie aplikacji, płynniejszą wielozadaniowość, a także lepsze osiągi w grach i zadaniach wymagających większej mocy obliczeniowej.
Pod względem aparatów, OnePlus najwyraźniej zdecydował się na sprawdzony zestaw znany z Norda 4. Smartfon ma oferować aparat główny 50 MP z optyczną stabilizacją obrazu (OIS), szerokokątny aparat 8 MP oraz przednią kamerkę do selfie 16 MP. Choć nie widać tu rewolucji, możliwe że producent poprawi jakość zdjęć poprzez ulepszone algorytmy przetwarzania obrazu w nowym układzie SoC.
Jednym z najważniejszych ulepszeń względem poprzednika ma być bateria. OnePlus Nord 5 zostanie wyposażony w ogniwo o pojemności aż 7000 mAh, przebijając tym samym wynik Norda 4, który oferował 5500 mAh. Tak duża bateria zwiastuje znakomitą żywotność na jednym ładowaniu – również przy intensywnym użytkowaniu. Co więcej, smartfon ma obsługiwać szybkie ładowanie przewodowe o mocy aż 100 W, co oznacza, że naładowanie go w kilkanaście minut nie będzie problemem.
Pod kątem jakości wykonania, OnePlus stawia na szklany tył urządzenia oraz plastikową, choć zapewne solidną ramkę. Smartfon zostanie również wyposażony w głośniki stereo oraz emiter podczerwieni – element często doceniany przez użytkowników jako pilot do różnych urządzeń domowych.
Według doniesień, w Indiach cena urządzenia ma wynosić ok. 30 000 rupii indyjskich, co przekłada się na około 1440 zł. To bardzo konkurencyjna kwota, szczególnie biorąc pod uwagę oferowaną specyfikację. Jeśli taka cena zostanie utrzymana w innych regionach świata, możemy być świadkami jednej z najlepszych propozycji w segmencie średniaków w 2024 roku.
Choć OnePlus nie ogłosił jeszcze oficjalnej daty premiery, coraz więcej przecieków wskazuje, że Nord 5 ujrzy światło dzienne w najbliższych tygodniach. Mając na uwadze tempo wcześniejszych premier producenta, debiut wydaje się być jedynie kwestią czasu. W najbliższym okresie warto wypatrywać kolejnych informacji, które potwierdzą ostateczne szczegóły dotyczące tego obiecującego modelu.