W ostatnich dniach w świecie muzyki cyfrowej zawrzało. Powodem zamieszania jest zaktualizowany regulamin popularnej platformy SoundCloud, który – jak się okazuje – zawiera zapisy umożliwiające firmie wykorzystywanie treści przesyłanych przez użytkowników do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji. Użytkownicy już zdążyli wyrazić swoje niezadowolenie, a eksperci branżowi mówią o potencjalnej zmianie zasad gry w sektorze streamingu muzyki.
Zmieniony dokument regulaminu, zaktualizowany ostatnio 7 lutego 2024 roku, zawiera zapis, w którym użytkownicy wyrażają „wyraźną zgodę” na możliwość wykorzystywania ich treści – w tym nagrań audio – do „informowania, trenowania, rozwijania lub wykorzystywania” technologii opartych na sztucznej inteligencji, czyli AI. Co istotne, nie podano konkretnego sposobu egzekwowania tej zasady, co dodatkowo uruchomiło lawinę spekulacji i niepokoju wśród społeczności muzyków i producentów korzystających na co dzień z SoundCloud.
Warto zauważyć, że nowy regulamin zawiera wyjątek dla treści objętych osobnymi umowami z posiadaczami praw autorskich – na przykład wytwórniami muzycznymi czy dystrybutorami. SoundCloud od lat współpracuje z niezależnymi labelami oraz gigantami branży wydawniczej, takimi jak Universal Music czy Warner Music Group, i to właśnie te podmioty mogą zapewniać pewnego rodzaju „tarczę ochronną” dla artystów zrzeszonych w większych sieciach.
Mimo to, niezależni twórcy – którzy stanowią znaczną część społeczności SoundCloud – mogą znaleźć się w niejasnej sytuacji prawnej. Brak opcji wyłączenia zgody (tzw. „opt-out”) z poziomu ustawień konta tylko pogłębia te obawy. Przedstawiciele SoundCloud na początku nie wydali żadnego oświadczenia, co jeszcze bardziej zaogniło napięcie wśród artystów i słuchaczy.
Dopiero po nagłośnieniu sprawy przez ekspertów ds. etyki technologicznej i mediów społecznościowych, firma zdecydowała się na komentarz. W oficjalnym komunikacie SoundCloud zapewnia, że nie wykorzystuje treści artystów do trenowania modeli generatywnej sztucznej inteligencji, a także nie udostępnia danych stronie trzeciej w tym celu. Firma podkreśliła, że wprowadziła mechanizmy ochronne, takie jak oznaczenie „no AI” przy treściach, które mają uniemożliwić nieautoryzowane użycie danych przez zewnętrzne algorytmy.
Zgodnie z komunikatem, aktualizacja regulaminu miała na celu jedynie doprecyzowanie możliwego zastosowania AI w ramach własnej platformy SoundCloud. Firma wskazuje na przykłady takie jak personalizacja rekomendacji muzycznych, walka z nadużyciami i oszustwami, identyfikacja treści z wykorzystaniem sztucznej inteligencji oraz rozwój funkcji organizacyjnych. Przypomniano także, że współpraca z narzędziami opartymi na AI – takimi jak oferowane przez firmę Musiio – służy głównie do odkrywania artystów oraz ulepszania doświadczeń użytkowników, a nie do trenowania generatywnych modeli AI.
SoundCloud nie jest przy tym odosobniony. W ostatnich miesiącach wiele popularnych platform – w tym X (dawniej Twitter), LinkedIn i YouTube – również zmieniało swoje regulaminy, aby umożliwić wykorzystanie treści użytkowników do trenowania algorytmów AI. Często spotyka się to z krytyką, szczególnie gdy brakuje mechanizmu umożliwiającego użytkownikowi aktywne wyrażenie zgody (tzw. model „opt-in”). Artyści i twórcy domagają się bardziej przejrzystych reguł oraz uczciwego wynagradzania za wkład w rozwój danych treningowych dla AI.
Sprawa SoundCloud uwypukla jedno z najtrudniejszych pytań współczesnej transformacji cyfrowej: w jaki sposób technologie oparte na sztucznej inteligencji mogą rozwijać się etycznie, z poszanowaniem praw twórców? W erze, w której dane są kluczowym surowcem, artyści coraz częściej domagają się większej kontroli nad tym, jak i do czego ich prace są wykorzystywane.
Mimo zapewnień SoundCloud o transparentności oraz woli prowadzenia otwartego dialogu ze społecznością, zaufanie do platformy może wymagać odbudowy. Twórcy będą z niecierpliwością śledzić kolejne działania, zarówno w zakresie komunikacji, jak i praktycznego wdrażania technologii AI. Jedno jest pewne – przyszłość relacji między twórczością a sztuczną inteligencją będzie wymagać nowych standardów, przejrzystości i wzajemnego szacunku pomiędzy platformami a ich użytkownikami.