fbpx

Domyślna aplikacja aparatu w Pixelach to nie wszystko, co oferują te smartfony w fotografii

Alternatywne aplikacje do fotografii: co warto wypróbować?

Aplikacja aparatu Google Pixel od dawna uważana jest za jedną z najlepszych na rynku. Oferuje nie tylko zaawansowane tryby, takie jak Night Sight czy astrofotografia, ale również zaawansowane algorytmy przetwarzania obrazu, które często przewyższają konkurencję. Nie oznacza to jednak, że nie istnieją alternatywy godne uwagi. Jeśli szukasz czegoś innego, bardziej dopasowanego do swoich potrzeb lub eksperymentalnego, poniżej przedstawiamy kilka interesujących propozycji.

OpenCamera: surowość i kontrola

Jeśli szukasz aplikacji aparatu, która nie przytłacza użytkownika efektami i fantazyjnymi trybami, OpenCamera może być idealnym rozwiązaniem. Ta darmowa aplikacja wyróżnia się możliwością precyzyjnego dostrajania zdjęć dzięki funkcjom takim jak redukcja szumów, różnorodne algorytmy HDR, czy zaawansowane możliwości zapisu RAW.

Jednym z minusów tej aplikacji jest przestarzały interfejs, który wygląda jak relikt z początków 2010 roku. Niemniej jednak, dla osób ceniących szczegółowe podejście do fotografii, OpenCamera umożliwia realizację unikalnych wizji fotograficznych. Niestety, brak takich nowoczesnych funkcji jak tryb nocny czy efekty świetlne może zniechęcić tych, którzy oczekują od aparatu wszechstronności. Z drugiej strony, dla miłośników pełnej kontroli nad ujęciem, ten program jest wart pobrania.

GCam: magia algorytmów Google w rękach każdego

GCam to port nieoficjalnej wersji aplikacji aparatu Google Pixel, dostępny na różne urządzenia. Przez lata stał się popularny jako sposób na poprawę jakości zdjęć zwłaszcza w przypadku budżetowych telefonów z Androidem. Dzięki tej aplikacji użytkownicy mogą cieszyć się funkcjami Pixel Camera, takimi jak różne tryby HDR, wysoka jakość zdjęć czy rozszerzone możliwości regulacji.

Problem z GCam polega jednak na konieczności manualnej instalacji (sideloadingu), co może być trudne dla mniej zaawansowanych użytkowników. Ponadto, aplikacje te bywają dostosowane pod konkretne urządzenia i procesory, co oznacza, że znalezienie dokładnie pasującej wersji GCam może być czasochłonne. Chociaż niektóre nowsze funkcje są niedostępne, nadal warto rozważyć tę opcję, jeśli chcesz poprawić jakość zdjęć na mniej zaawansowanych urządzeniach.

ZeroCam: minimalizm w czystej formie

ZeroCam to aplikacja, która postawiła sobie za cel eliminację sztucznej ingerencji w zdjęcia. Reklamowana jest jako „aplikacja anty-AI” i gwarantuje minimalne przetwarzanie obrazu. Zdjęcia wykonane za jej pomocą są zachowane w formacie JPEG, ale wyglądają naturalniej, bez przesadnie nałożonych efektów, z jakimi można się spotkać w standardowych aplikacjach aparatu.

Interfejs jest bardzo prosty: gigantyczny przycisk migawki i możliwość przełączania między trybami 1x i 2x. Wadą aplikacji jest ograniczenie do korzystania wyłącznie z głównego aparatu, co może stanowić problem, jeśli chcesz wykorzystać szerokokątny lub teleobiektyw. Ponadto, w trudnych warunkach oświetleniowych czasem pojawia się zwiększony poziom szumów. Model subskrypcyjny (4,50 zł miesięcznie lub 50 zł rocznie) może być uciążliwy dla niektórych użytkowników, ale warto skorzystać z wersji darmowej, która pozwala na wykonanie pięciu zdjęć dziennie, aby przetestować funkcje aplikacji.

ProShot: styl DSLR na smartfony

ProShot to aplikacja, która istnieje na rynku już od dekady i wciąż cieszy się zaufaniem użytkowników. Jest to program płatny, jednak opłata jednorazowa wynosząca około 20 zł to niewielki koszt w porównaniu do korzyści, które przynosi. ProShot oferuje interfejs inspirowany aparatami DSLR, z wirtualnymi pokrętłami do zmiany trybów, takich jak zdjęcia, wideo, slow-motion czy malowanie światłem.

Jednym z największych atutów tej aplikacji jest bogaty zestaw funkcji: zdjęcia w formacie RAW, manualne ustawienia, podświetlenie punktów ostrości, czy tryby takie jak time-lapse czy śledzenie świateł. Na szczególną uwagę zasługują funkcje wideo, w tym nagrywanie w 4K, slow-motion w 240 fps oraz opcje LOG dla zaawansowanej postprodukcji. Jeśli szukasz aplikacji, która pozwoli Ci poczuć się jak prawdziwy fotograf, ProShot to inwestycja warta rozważenia.

Podsumowanie

Każda z opisanych aplikacji oferuje coś wyjątkowego, co pozwala dostosować doświadczenie fotografii do własnych preferencji. OpenCamera przypadnie do gustu miłośnikom precyzyjnego sterowania, GCam kusi magią algorytmów Google, ZeroCam zadowoli minimalistów, a ProShot spełni oczekiwania osób poszukujących doświadczeń rodem z aparatów DSLR. Wybór odpowiedniej aplikacji zależy od Twoich potrzeb i sposobu, w jaki podchodzisz do fotografii smartfonowej. Wypróbuj kilka z nich i przekonaj się, która najlepiej spełni Twoje oczekiwania.

Następny artykuł

Polub nas i bądź na bieżąco

Welcome Back!

Login to your account below

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Add New Playlist