Nowe narzędzie AI, które podbija internet
W ostatnich dniach świat technologii żyje nowym narzędziem AI, które zyskało ogromną popularność w zaskakująco krótkim czasie. Platforma Manus, zaprezentowana niedawno przez chiński startup Butterfly Effect, stała się wiralowym hitem. Jednak jej sukces miał nieoczekiwany efekt uboczny – podniósł rozpoznawalność innego wyjątkowego narzędzia, jakim jest Browser Use.
Browser Use, aplikacja usprawniająca interakcję agentów AI z witrynami internetowymi, doświadczyła gwałtownego wzrostu popularności. W ciągu zaledwie tygodnia liczba dziennych pobrań wzrosła ponad pięciokrotnie – z około 5 tysięcy odnotowanych 3 marca do oszałamiających 28 tysięcy 10 marca. Gregor Zunic, jeden z twórców tego rozwiązania, przyznał, że jego zespół jest zaskoczony tak dynamicznym zainteresowaniem.
„To, co działo się przez ostatnie kilka dni, było wręcz szalone” – powiedział Zunic. „Jesteśmy obecnie najczęściej wyszukiwanym repozytorium na GitHubie, liczba pobrań poszybowała w górę, a co najważniejsze – użytkownicy faktycznie zaczęli z tego korzystać na ogromną skalę.”
Skąd ten nagły wzrost? Główną przyczyną okazała się jedna z publikacji w mediach społecznościowych, która pokazała, jak Manus wykorzystuje Browser Use do automatycznego wykonywania określonych działań na stronach internetowych. Post zdobył aż 2,4 miliona wyświetleń i setki udostępnień, co gwałtownie zwiększyło zainteresowanie narzędziem. Dzięki temu użytkownicy dowiedzieli się, że Browser Use umożliwia agentom AI klikanie w menu, wypełnianie formularzy i ułatwia poruszanie się po stronach internetowych.
Projekt powstał w ramach ETH Zurich’s Student Project House Accelerator, który wspiera innowacyjne idee studentów. Zinic wraz z Magnusem Müllerem przewidywali, że w 2025 roku narzędzia pozwalające agentom AI na autonomiczną nawigację po stronach internetowych staną się kluczowe dla rozwoju rynku sztucznej inteligencji.
„Zaczęło się od luźnych rozmów podczas lunchu, a potem przekształciło się w wyzwanie: zbudujmy coś małego, wrzućmy to na Hacker News i zobaczmy, co się stanie” – wspomina Zunic. „W cztery dni stworzyliśmy pierwszą wersję produktu, opublikowaliśmy ją i… boom! Z miejsca zajęliśmy pierwsze miejsce w popularności. Od tego momentu to była prawdziwa rakieta.”
Browser Use działa na zasadzie ekstrakcji elementów stron internetowych – takich jak przyciski, formularze i interaktywne widgety – by umożliwić modelom sztucznej inteligencji efektywniejszą interakcję. Narzędzie pozwala także na zarządzanie wieloma kartami w przeglądarce, zapisywanie plików, obsługę operacji na bazach danych oraz kontrolę nad klawiaturą i myszką.
Browser Use w praktyce
Firma oferuje zarówno płatne plany zarządzane, jak i darmową wersję oprogramowania dla użytkowników, którzy chcą samodzielnie hostować narzędzie. To właśnie darmowa wersja cieszy się obecnie gigantycznym zainteresowaniem, co pokazuje ogromne zapotrzebowanie na tego typu rozwiązania.
Twórcy Browser Use porównują swoją rolę na rynku do dostarczania łopat podczas gorączki złota – chcą dostarczać kluczowe narzędzie dla deweloperów, którzy pracują nad nową generacją agentów AI.
„Naszym celem było stworzenie podstawowej warstwy, na której będą budowane wszystkie przyszłe przeglądarkowe agenty AI” – wyjaśnia Zunic. „Jesteśmy przekonani, że pod koniec tego roku w internecie będzie działało więcej agentów AI niż ludzi.”
Choć taka wizja może wydawać się przesadzona, wielu analityków zgadza się, że rynek inteligentnych agentów sieciowych czeka ogromny wzrost. Według raportu Research and Markets, wartość tego sektora ma osiągnąć 42 miliardy dolarów do 2029 roku. Z kolei firma doradcza Deloitte przewiduje, że do 2027 roku połowa przedsiębiorstw korzystających ze sztucznej inteligencji wdroży własnych agentów AI.
Niezależnie od wpływu Manus na popularność Browser Use, jedno jest pewne – narzędzie trafiło na rynek w idealnym momencie i już teraz kształtuje przyszłość automatyzacji interakcji z internetem.