Apple przygotowuje się do wprowadzenia na rynek nowej generacji iPhone’a SE, który może zadebiutować już w przyszłym tygodniu. Zamiast organizowania specjalnej konferencji, firma planuje zaprezentować urządzenie za pomocą komunikatu prasowego. Jeśli doniesienia się potwierdzą, urządzenie będzie dostępne w sprzedaży jeszcze w lutym, co wzbudza duże zainteresowanie fanów smartfonów Apple.
Nowy iPhone SE 4 ma otrzymać konstrukcję inspirowaną modelem iPhone 14. W odróżnieniu od poprzednich generacji, Apple całkowicie zrezygnuje z grubych ramek oraz kultowego przycisku Home z Touch ID. Tym samym, model ten będzie pierwszym iPhone’em SE wyposażonym wyłącznie w technologię Face ID, co oznacza definitywny koniec Touch ID w całej linii iPhone’ów. Ta zmiana zbliża budżetowy model do flagowych telefonów Apple, oferując użytkownikom nowoczesny design i większy ekran bez ograniczeń związanych z fizycznym przyciskiem.
Jednym z najbardziej znaczących ulepszeń iPhone’a SE 4 będzie nowy autorski modem Apple. Będzie to pierwszy smartfon firmy wykorzystujący własny układ komunikacyjny, co stanowi kluczowy krok w odejściu od współpracy z Qualcommem. Chociaż na początku nowy modem może nie dorównywać pod względem możliwości rozwiązaniom Qualcomm, wdrożenie tej technologii pozwoli Apple na większą kontrolę nad sprzętem oraz stopniowe uniezależnianie się od zewnętrznych dostawców.
Pod maską nowego iPhone’a SE 4 znajdziemy procesor A18, ten sam, który napędza model iPhone 16. Dopełnieniem specyfikacji będzie 8 GB pamięci RAM, co zapewni płynne działanie systemu i aplikacji. Warto także wspomnieć, że nowy model będzie wyposażony w port USB-C, co umożliwi jego wprowadzenie na rynek europejski, dostosowując się do obowiązujących regulacji. Kolejną dużą zmianą będzie aparat – Apple zdecydowało się na zastosowanie pojedynczego obiektywu o rozdzielczości 48 megapikseli, co powinno znacząco poprawić jakość zdjęć względem poprzedniej generacji.
Z racji na wszystkie ulepszenia, możliwe jest, że cena iPhone’a SE 4 wzrośnie w porównaniu do poprzedniego modelu, który kosztował 429 dolarów. Zwiększona wydajność, lepszy ekran, rezygnacja z Touch ID na rzecz Face ID oraz nowoczesna konstrukcja mogą wpłynąć na podwyżkę ceny. Mimo to Apple ma zamiar utrzymać koszt nowego modelu poniżej 500 dolarów, aby mógł on konkurować z tańszymi modelami Samsunga i Google na rynku smartfonów.
Premiera iPhone’a SE 4 może zbiegać się w czasie z debiutem nowych słuchawek PowerBeats Pro 2, których ogłoszenie planowane jest na 11 lutego. To oznacza, że Apple w najbliższym czasie może mieć dla swoich użytkowników kilka ciekawych niespodzianek. Wprowadzenie nowego iPhone’a SE może być świetną opcją dla tych, którzy szukają bardziej przystępnego cenowo modelu z nowoczesnymi rozwiązaniami.