vivo X200 Ultra to następca zeszłorocznego fotograficznego giganta – modelu X100 Ultra, który zdobył uznanie za swoje niesamowite możliwości fotograficzne. Tym razem producent zdecydował się nie na subtelną ewolucję, ale na odważną rewolucję w podejściu do konstrukcji aparatu. Czy zmiany okażą się krokiem naprzód? To zdecydowanie zależy od punktu widzenia, ale jedno jest pewne – X200 Ultra otwiera nowy rozdział w mobilnej fotografii.
Największą zmianą linii Ultra jest wymiana głównego aparatu. vivo zrezygnowało z kultowego 1-calowego sensora 23 mm, który dla wielu stanowił symbol doskonałości. W jego miejsce pojawił się aparat 35 mm z dużym sensorem 1/1.28″, który może na początku wydawać się krokiem wstecz, ale w praktyce przynosi bardzo interesujące możliwości. Wraz z nim debiutuje także znacznie ulepszony obiektyw ultraszerokokątny – 14 mm również z sensorem 1/1.28″. Dzięki temu jakość zdjęć z tej kamery dorównuje tym z głównego obiektywu, co jest ewenementem w świecie smartfonów.
Nowy układ kamer obejmuje teraz trójkę – 14 mm (ultraszeroki), 35 mm (główny) oraz 85 mm (teleobiektyw). To zestaw, który został zaprojektowany z myślą o miłośnikach fotografii reportażowej i artystycznej, oferując pełne spektrum możliwości bez konieczności kompromisów jakościowych. Co istotne, każda z tych kamer generuje zdjęcia wyższej jakości niż główny aparat w topowych modelach iPhone, Galaxy czy Pixel.
Zmiana ogniskowej głównego aparatu na 35 mm może być kontrowersyjna – jest to długość uznawana za klasykę w fotografii reportażowej, oferująca lekko szerokokątny, ale bardziej naturalny i mało zniekształcony obraz. W porównaniu do 23 mm, które zapewniały dużo szersze pole widzenia, nowe podejście vivo jest bardziej zorientowane na jakość odwzorowania szczegółów i portrety. To kompromis, który może się nie spodobać każdemu, ale trudno zaprzeczyć, że daje wyjątkowe efekty.
Nowy aparat 35 mm z jaśniejszą przysłoną f/1.7 i sensorem 1/1.28″ wyróżnia się doskonałą jakością zdjęć. Detale są lepiej odwzorowane, tekstury bardziej naturalne, a zdjęcia mniej „cyfrowe” w odbiorze niż w przypadku poprzedniej 1-calowej matrycy. Kolory w nowym modelu są bardziej stonowane i realistyczne – co dla wielu fotografów będzie ogromnym plusem, zważywszy na często przesyconą kolorystykę konkurencji.
Obiektyw ultraszerokokątny w X200 Ultra to prawdziwa rewolucja. W porównaniu do starszego modelu X100 Ultra, który korzystał z matrycy 1/2.0″ i przysłony f/2.2, nowy obiektyw 14 mm oferuje znacznie większy sensor i jasność f/2.0. Efekt? Znacznie większa ilość detali, poprawiona dynamika tonalna i naturalniejsza kolorystyka. W praktyce, ultraszeroki aparat daje zdjęcia, które bez problemu mogłyby uchodzić za wykonane głównym obiektywem.
Aparat telefoto 85 mm zachował ten sam sensor, co jego poprzednik, jednak otrzymał jaśniejsze szkło – f/2.3 zamiast f/2.7. To oznacza większą ilość światła i potencjalnie lepsze zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych. W praktyce różnice nie są ogromne, ale zauważalne – zwłaszcza jeśli chodzi o wartość ISO i rozpiętość tonalną w zdjęciach nocnych.
Ciekawym eksperymentem było porównanie zdjęć wykonanych nowym ultraszerokim obiektywem (14 mm) z cyfrowym przybliżeniem do wartości 23 mm oraz analogicznie – zdjęć z X100 Ultra (23 mm) przybliżonych do 35 mm. Efekty udowodniły, że nawet przy wysokiej jakości sensora, cyfrowe powiększenie nie zastąpi w pełni natywnego obiektywu – detale i głębia obrazu są wyraźnie lepsze w przypadku rzeczywistej ogniskowej. Mimo to, dla większości użytkowników i w kontekście wykorzystania zdjęć np. w mediach społecznościowych, efekty te są jak najbardziej akceptowalne.
W warunkach nocnych vivo X200 Ultra zachowuje się równie dobrze co swoja poprzednia wersja. Zarówno główny aparat, jak i teleobiektyw oraz szeroki kąt, dają wyważoną ekspozycję, bardzo dobrze rozwinięte cienie i zredukowany do minimum szum cyfrowy. Zdjęcia wykonane w trybie nocnym cechują się spójnością i wysoką szczegółowością, co stawia ten model w ścisłej czołówce najwydajniejszych „nocnych snajperów”.
Podsumowując, vivo X200 Ultra nie idzie na kompromisy i celuje w bardzo świadomych użytkowników smartfonów, dla których fotografia to nie tylko szybki pstryk, ale i sztuka uchwycenia chwili. Nowy zestaw kamer – 14 mm, 35 mm i 85 mm – tworzy wyjątkowo spójny system, który pozwala eksperymentować z perspektywą, kompozycją i światłem na niespotykanym dotąd poziomie w urządzeniu mobilnym.
Choć brak 1-calowego sensora może odstraszyć część entuzjastów technologii, nowa filozofia projektowa vivo oferuje coś świeżego i inspirującego. Dla wielu może to być najlepszy telefon do fotografii dostępny obecnie na rynku. Niezależnie od tego, czy jesteś zawodowym fotografem, czy po prostu pasjonatem mobilnej fotografii, vivo X200 Ultra zasługuje na Twoją uwagę.
