Oppo przygotowuje się do premiery kolejnego smartfona z serii K. Nowy model, oznaczony jako K13x, ma być bezpośrednim następcą popularnego w zeszłym roku Oppo K12x. Urządzenie pojawiło się już w bazie Google Play Supported Devices oraz zostało zatwierdzone przez Indyjski Urząd Certyfikacyjny BIS, co wskazuje na zbliżającą się premierę – być może nawet wcześniej niż miało to miejsce w przypadku poprzednika, który zadebiutował w sierpniu ubiegłego roku.
Choć w tej chwili nie dysponujemy jeszcze pełną specyfikacją techniczną nowego modelu, jego pojawienie się w oficjalnych rejestrach sugeruje, że informacje te pojawią się w nadchodzących tygodniach. Oppo K13x dołączy tym samym do ogłoszonego niedawno Oppo K13, co dodatkowo potwierdza zaangażowanie marki w rozwój średniej półki cenowej, skierowanej przede wszystkim do użytkowników poszukujących nowoczesnych rozwiązań w przystępnej cenie.
Dla porównania warto przypomnieć parametry poprzednika – Oppo K12x. Model ten był wyposażony w 6,67-calowy ekran LCD o odświeżaniu 120 Hz i szczytowej jasności 1000 nitów, co czyniło go ciekawą propozycją dla osób korzystających ze smartfona głównie w świetle dziennym lub przy dynamicznych multimediach. Sercem urządzenia był procesor MediaTek Dimensity 6300, wspierany przez 6 lub 8 GB pamięci RAM oraz 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej. Oppo K12x miał również aparat główny o rozdzielczości 32 MP i przedni moduł 8 MP, co zapewniało przyzwoitą jakość zdjęć do codziennego użytku.
Warto również wspomnieć o pojemnej baterii o wartości 5100 mAh, która wspierała szybkie ładowanie przewodowe o mocy 45W. Taki zestaw cech pozwalał uzyskać dobry balans między wydajnością a czasem pracy na baterii i sprawiał, że K12x był interesującą alternatywą w segmencie średniopółkowych smartfonów.
W przypadku nadchodzącego Oppo K13x możemy spodziewać się ulepszeń co najmniej w kilku obszarach: lepszego procesora, ewentualnie wyświetlacza AMOLED zamiast LCD, większych możliwości fotograficznych czy jeszcze szybszego ładowania. Ostateczne szczegóły poznamy jednak dopiero podczas oficjalnej prezentacji, na którą – jak wszystko wskazuje – nie trzeba będzie długo czekać.