Oto interesująca metafora, która może niekoniecznie zachęci Was do gotowania, ale na pewno zmusi do głębszych przemyśleń. Wyobraźcie sobie, że kroicie duży, soczysty pomidor, a następnie polewacie go pięcioma lub sześcioma łyżkami ulubionego oleju do gotowania. Ten olej symbolizuje mniej więcej ilość paliwa, w tym przypadku oleju napędowego, potrzebnego do wyhodowania i dostarczenia tego pomidora na Wasz stół. Smacznego!
Zależność naszego systemu żywnościowego od paliw kopalnych
Tak obrazowo swoją myśl przedstawił kilka lat temu Vaclav Smil, wpływowy naukowiec zajmujący się badaniem środowiska i historii energii. Smil, w swojej ilustracji, dla lepszego efektu wizualnego, zalecał użycie ciemnego oleju sezamowego. Głównym celem tej metafory było podkreślenie, jak bardzo nasz współczesny system żywnościowy jest uzależniony od paliw kopalnych. Paliwa te napędzają maszyny rolnicze, są wykorzystywane do produkcji nawozów, ogrzewania szklarni, transportu produktów oraz generowania energii, która jest niezbędna do utrzymania świeżości żywności w lodówkach.
Zaawansowana produkcja żywności – błogosławieństwo i przekleństwo
W swojej najnowszej książce How to Feed the World („Jak nakarmić świat”), Smil tłumaczy, że obecny system produkcji żywności jest wydajny na tyle, by nakarmić rosnącą populację, która obecnie wynosi około 8 miliardów ludzi. Jednak ta efektywność nie jest pozbawiona wad. Z jednej strony, dzięki zaawansowanym technologiom rolniczym, jesteśmy w stanie wyprodukować wystarczającą ilość pożywienia. Z drugiej strony, system ten jest pełen nieskuteczności i marnotrawstwa, co prowadzi do ogromnych wyzwań środowiskowych.
Produkcja żywności zajmuje obecnie ponad jedną trzecią całej powierzchni ziemi niezajętej lodem. Ponadto, wykorzystuje większość dostępnej dla nas wody i generuje blisko jedną trzecią globalnych emisji gazów cieplarnianych. To pokazuje, jak wielki wpływ na naszą planetę ma współczesne rolnictwo i przemysł spożywczy.
Zmiany są nieuniknione
Vaclav Smil, który pracuje na Uniwersytecie Manitoby w Kanadzie, zyskał szerokie uznanie za swoje badania dotyczące zużycia energii na przestrzeni historii ludzkości. Wielu z jego dotychczasowych trzydziestu książek poświęconych było tematom związanym z jedzeniem i produkcją żywności. Książka How to Feed the World to kolejny wkład w tę dyskusję, który ma na celu uświadomienie, jak głębokie zmiany są potrzebne, aby nasz system żywnościowy stał się bardziej zrównoważony.
Jednym z głównych wyzwań przy próbie reformy globalnego rolnictwa jest fakt, że wiele jego procesów jest ściśle związanych z wykorzystaniem paliw kopalnych. Zastąpienie ich bardziej ekologicznymi rozwiązaniami będzie wymagało znaczących innowacji technologicznych i zmian politycznych. Tylko wtedy będziemy mogli zredukować negatywne skutki dla środowiska, jakie obecnie generuje produkcja żywności.
Wyzwania i szanse
Z jednej strony, nasze poleganie na paliwach kopalnych w produkcji żywności wydaje się nieuniknione w perspektywie krótkoterminowej. Z drugiej strony, innowacje takie jak rolnictwo regeneratywne, rozwój technologii odnawialnych źródeł energii oraz zrównoważone praktyki upraw mogą ostatecznie przekształcić nasz system żywnościowy w bardziej przyjazny dla planety. Warto również wspomnieć o postępach w dziedzinie alternatywnych źródeł białka i uprawach hydroponicznych, które także mogą być kluczowymi elementami zmiany.
Podsumowując, nasze współczesne rolnictwo i przemysł spożywczy są zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Dostarczają niezbędnej żywności miliardom ludzi, ale jednocześnie powodują ogromne obciążenie dla środowiska. Aby nasza planeta mogła przetrwać przyszłe wyzwania, konieczne są zmiany. Innowacje technologiczne i transformacje w sposobie, w jaki produkujemy i konsumujemy żywność, mogą być kluczem do rozwiązania problemów związanych z emisjami gazów cieplarnianych, zużyciem wody i degradacją przestrzeni rolniczej.