Spektakularny kosmiczny spektakl na niebie nad Syberią
Dzisiejszej nocy nad Syberią odbędzie się niecodzienny, niezwykle efektowny, choć całkowicie nieszkodliwy pokaz przyrody. Asteroida o średnicy około 70 centymetrów spłonie w atmosferze ziemskiej, a towarzyszące temu zjawisko rozświetli niebo nad północną Syberią. Zgodnie z zapowiedzią Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), to widowiskowe zdarzenie będzie widoczne około godziny 23:15 czasu lokalnego (16:15 czasu polskiego).
Profesor Alan Fitzsimmons z Queen’s University w Belfaście podkreśla, że obiekt tej wielkości nie stanowi żadnego zagrożenia dla ludzi znajdujących się na ziemi. Jednakże fakt, że udało się odpowiednio wcześnie przewidzieć jego wejście w atmosferę, jest dowodem na coraz lepsze umiejętności naukowców w zakresie wykrywania takich zdarzeń. Według Fitzsimmonsa, „to mała asteroida, ale będzie niezwykle widowiskowa. Nad miejscem jej spłonięcia oraz w promieniu kilkuset kilometrów będzie można zaobserwować bardzo jasny i imponujący bolid rozświetlający nocne niebo”.
Asteroidy tej wielkości uderzają w ziemską atmosferę kilka razy w roku, ale naukowcy coraz częściej są w stanie wcześnie je namierzyć. Pierwsze przewidziane uderzenie miało miejsce w 2008 roku. Kolejne zdarzenie tego typu zanotowano sześć lat później. Od tamtej pory tempo obserwacji znacznie wzrosło. Dzisiejszy obiekt, oznaczony jako C0WEPC5, to już czwarty przypadek przewidziany w tym roku.
Możliwość wcześniejszego wykrycia takich niewielkich asteroid otwiera drzwi do zbierania cennych danych naukowych, a nawet próby pozyskania fragmentów skał, które przetrwały spalenie w atmosferze. Fitzsimmons przypomniał, że w przypadku pierwszego przewidzianego uderzenia w 2008 roku udało się odnaleźć fragmenty asteroidy, co przyniosło istotne informacje. „Najciekawszym aspektem tego odkrycia było to, że refleksyjność meteorytu idealnie zgadzała się z pomiarami teleskopów wykonanymi przed uderzeniem. To dało nam unikalne potwierdzenie, jak to, co obserwujemy w kosmosie, przekłada się na to, co znajdziemy na ziemi” – wyjaśnia Fitzsimmons.
Wczesne wykrycie większych i bardziej niebezpiecznych obiektów mogłoby dać ludzkości szansę na ich zneutralizowanie – na przykład poprzez zmianę ich trajektorii – lub ewakuację potencjalnie zagrożonych terenów. Zarówno NASA, jak i Europejska Agencja Kosmiczna prowadzą obecnie dedykowane programy do wykrywania i śledzenia asteroid. W działania te zaangażowane są zarówno profesjonalne obserwatoria, jak i astronomowie amatorzy, przyczyniający się do lepszego zrozumienia orbit znanych obiektów.
Dzisiejszy obiekt został zlokalizowany przez system NASA o nazwie ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System), który wykorzystuje cztery teleskopy rozmieszczone w różnych lokalizacjach na całym świecie. System ten zaprojektowano tak, by zapewniał do tygodnia ostrzeżenia przed potencjalnymi uderzeniami małych asteroid w Ziemię.
„To sukces nauki, a dla każdego, kto dziś wieczorem znajdzie się na Syberii, będzie to świetna okazja na podziwianie naprawdę spektakularnego widowiska. Przy tym można choć na chwilę zapomnieć o niewątpliwie zimowej aurze” – podsumowuje Fitzsimmons.