Nowa wersja Ubuntu 25.04, znana jako „Plucky Puffin”, to krótkoterminowe wydanie systemu Linux spod szyldu Canonical, które zaskakuje nie tylko stabilnością, ale także dopracowaniem i wydajnością. Choć edycje LTS (Long Term Support) cieszą się większym zainteresowaniem ze względu na długoterminowe wsparcie (aż 5 lat), nie można przejść obojętnie obok najnowszej propozycji z dziewięciomiesięcznym wsparciem. Plucky Puffin to pokaz siły deweloperów Ubuntu, którzy nie tylko utrzymują wysoką jakość, ale rozwijają system w przemyślany i użyteczny sposób.
Jednym z pierwszych elementów, który przyciąga uwagę, jest zupełnie nowy instalator oparty na frameworku Flutter. Ułatwia on instalację Ubuntu w trybie dual-bootu, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z komputerem, na którym znajduje się już Windows – także z aktywnym szyfrowaniem BitLocker. Ulepszono proces zarządzania partycjami i szyfrowaniem, czyniąc instalację nie tylko prostszą, ale i jeszcze bardziej niezawodną. To ważne, szczególnie dla użytkowników rozpoczynających przygodę z Linuksem.
System doczekał się również udoskonaleń w obszarze powiadomień. Nowa funkcja grupowania powiadomień pozwala użytkownikowi na lepsze zarządzanie informacjami, które spływają z różnych aplikacji – teraz są one łączone w czytelne, rozwijalne grupy. Ciekawą nowością jest również sekcja Digital Wellbeing w ustawieniach – to narzędzie pozwalające śledzić czas spędzony przed ekranem, ustawić dzienne limity oraz przypomnienia o przerwach. Tego typu funkcje, znane raczej ze smartfonów, świadczą o nowym podejściu do korzystania z komputera w sposób świadomy i zrównoważony.
Plucky Puffin wprowadza także wstępne wsparcie dla ekranów HDR. Choć opcja ta nie jest domyślnie aktywna (i pojawi się tylko wtedy, gdy system wykryje odpowiedni wyświetlacz), umożliwia skorzystanie z większej precyzji kolorów i kontrastu. Warto zaznaczyć, że aktywowanie HDR powoduje wyłączenie regulacji jasności – to niedogodność, o której warto pamiętać. Kolejną istotną zmianą jest zastosowanie nowego czytnika dokumentów – Papers – który zastępuje dotychczasowego Evince’a oraz odświeżony motyw ikon Yaru, nadający systemowi nowoczesny charakter.
W zakresie geolokalizacji Ubuntu przeszło na rozwiązanie BeaconDB, które odpowiada m.in. za automatyczne ustawianie strefy czasowej, działanie funkcji Night Light czy pogody. Kluczowym aspektem wydania 25.04 jest również obecność GNOME 48 – najnowszej wersji środowiska graficznego, oferującego szereg nowości: od nowego silnika motywów, przez lepsze wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, po udoskonalony menedżer powiadomień, dynamiczne bufory animacji (co przekłada się na płynniejsze działanie) i poprawki w obsłudze Waylanda. Nautilus, domyślny menedżer plików, także doczekał się optymalizacji i nowej ikonografii.
W testach przeprowadzonych na maszynie wirtualnej, Plucky Puffin zaskoczył wyjątkową wydajnością. Początkowo system pracował pod kontrolą 3 GB RAM i 2 rdzeni CPU, ale nawet przy tak ograniczonych zasobach działał zaskakująco płynnie. Do testów został zainstalowany zaawansowany model językowy AI z wykorzystaniem narzędzia Ollama i nawet przy potrzebie zwiększenia pamięci operacyjnej do 6 GB oraz czterech rdzeni, Ubuntu 25.04 poradziło sobie z dużym obciążeniem – w tym z 42-gigabajtowym modelem Llama3.3. To pokazuje, że pod względem wydajności Plucky Puffin może śmiało konkurować nawet z najnowszymi systemami klasy premium.
Jednym z najczęściej krytykowanych elementów Ubuntu była w przeszłości App Center, czyli centrum oprogramowania. W najnowszym wydaniu działa ono wzorowo – uruchamia się szybko, działa stabilnie, a dzięki wbudowanemu wsparciu dla pakietów Snap, zainstalowanie potrzebnych aplikacji jest prostsze niż kiedykolwiek. Ciekawym dodatkiem jest sekcja Featured Snaps, która umożliwia szybkie odnalezienie najpopularniejszych i rekomendowanych pakietów.
Warto też zwrócić uwagę na możliwości dostosowywania pulpitu. W ustawieniach „Wygląd” oraz „Ubuntu Desktop” można łatwo skonfigurować wygląd i układ środowiska graficznego do własnych preferencji. Zaledwie kilkadziesiąt sekund wystarcza, aby stworzyć przestrzeń pracy odpowiadającą indywidualnym potrzebom użytkownika – a przy tym system oferuje również piękne i dopracowane tapety, dzięki którym interfejs zyskuje dodatkowy urok.
Czy warto zainstalować Plucky Puffin? Jeśli nie przeszkadza Ci korzystanie z wersji tymczasowej systemu operacyjnego, odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak. Ubuntu 25.04 to obecnie jedna z najlepiej dopracowanych edycji w historii dystrybucji. Nawet, jeżeli planujesz poczekać na kolejne wydanie LTS (przewidziane na wiosnę 2026 roku), warto zainstalować bieżącą wersję choćby jako maszynę wirtualną, aby na własne oczy zobaczyć kierunek, w jakim zmierza Canonical i móc cieszyć się zaskakująco solidnym linuksowym desktopem.
Jeśli jesteś ciekaw tej wersji, plik ISO znajdziesz na oficjalnej stronie Ubuntu. To świetna okazja, by spróbować czegoś nowego – bez konieczności żegnania się z dotychczasowym systemem.