Urządzenia do czytania książek Kindle to bez wątpienia najpopularniejsza marka na rynku, ale wielu użytkowników ma zarzuty do pewnych aspektów Kindle’a oraz sposobu działania Amazona.
Amazon nie wypuścił Kindle’a z przyciskami do przewracania stron od 2019 roku i teraz nasuwa się pytanie, czy kiedykolwiek to zrobi. Kindle Oasis stał się przestarzały od momentu wprowadzenia na rynek nowego Paperwhite w 2021 roku, a Amazon nadal sprzedaje go w pełnej cenie, licząc, że nikt tego nie zauważy. Inne firmy produkujące czytniki e-booków przyjęły kolorowy ekran E Ink, a teraz dostępnych jest kilka modeli z kolorowym ekranem E Ink. Ile czasu zajmie Amazonowi wprowadzenie Kindle’a z kolorowym ekranem? Kolejne 5 lat? Tyle mniej więcej zajęło im wydanie 10-calowego Kindle’a do notatek po tym, jak inne firmy wyznaczyły ten trend.
Fakt, że Amazon w końcu wypuścił Kindle’a z dużym ekranem, jest dla mnie dużym sukcesem. Naprawdę podoba mi się Kindle Scribe, pomimo jego ograniczeń jako urządzenia do robienia notatek, i podoba mi się, że zrezygnowali całkowicie z irytujących reklam wygaszacza ekranu w Scribe, ale nadal promują je w innych modelach Kindle’a. Trzeba zapłacić dodatkowe 20 dolarów, aby pozbyć się reklam, lub nękać obsługę klienta, aby usunęli je za darmo i liczyć na szczęście.
Żadna z innych firm produkujących czytniki e-booków nie wymaga opłaty za usunięcie reklam – to po prostu śmieszne, jakby Amazon nie zarabiał wystarczająco dużo pieniędzy, zmuszając ludzi do płacenia dodatkowo za usunięcie brzydkich reklam wygaszacza ekranu z powieściami o wampirach.
Obecnie jedną z rzeczy, która najbardziej mnie irytuje w Kindle’ach, jest to, jak powolne i niespójne są w nawigacji. Wszystko wymaga serii wielokrotnych dotknięć i przeszukiwania menu, aby cokolwiek zrobić, a jeśli używasz trybu poziomego do czytania, to jest bałagan, ponieważ inne części interfejsu obsługują tylko tryb pionowy, więc musisz ciągle obracać urządzenie tam i z powrotem. A coś tak prostego, jak przejście od czytania książki do pisania w notatniku na Scribe, jest bardzo niezręcznym procesem.
Nie podoba mi się również, jak mało użytecznych rozmiarów czcionek jest dostępnych, a także fakt, że Kindle od początku ma tylko trzy (w większości bezużyteczne) ustawienia marginesów i odstępów między wierszami.
W pewnym momencie można by pomyśleć, że wprowadzą jakieś ulepszenia w tych obszarach, ale wolą po prostu ciągle przearanżować interfejs użytkownika, czyniąc go bardziej zagmatwanym.