Już od czasów, gdy Jony Ive – wieloletni szef działu projektowego Apple – kierował pracami nad designem iPhone’a, marzeniem firmy było stworzenie urządzenia z prawdziwie bezramkowym wyświetlaczem. Teraz, po latach prac rozwojowych, wizja ta zdaje się być bliższa realizacji niż kiedykolwiek wcześniej. Według najnowszych doniesień, Apple planuje wprowadzenie całkowicie ekranowego iPhone’a już w 2027 roku, czyli na 20. rocznicę premiery kultowego smartfona.
Największym przełomem ma być umieszczenie zarówno przedniej kamery, jak i systemu Face ID bezpośrednio pod ekranem – bez potrzeby stosowania jakichkolwiek wycięć czy otworów. Taki zabieg pozwoli na osiągnięcie całkowicie jednorodnej, gładkiej powierzchni, która nie będzie w żaden sposób zakłócana przez tradycyjne elementy znajdujące się na froncie urządzenia. Po raz pierwszy iPhone może wyglądać jak jeden spójny kawałek szkła, co zresztą doskonale wpisuje się w estetykę minimalizmu, którą Ive tak bardzo cenił.
Raporty sugerują, że Apple wdroży tę technologię stopniowo, rozpoczynając od modeli iPhone’a 18 Pro i 18 Pro Max, które mają otrzymać Face ID ukryte pod ekranem, przy czym jedynym widocznym elementem z przodu urządzenia ma być mały otwór na przednią kamerę. Ma to być etap przejściowy, który toruje drogę dla technologii zdolnej ukryć również kamerę. Możliwość całkowitego wyeliminowania nawet najmniejszych fizycznych niedoskonałości na wyświetlaczu mogłaby stać się funkcjonalnym i estetycznym kamieniem milowym w historii iPhone’ów.
Pełna wersja tego rewolucyjnego rozwiązania zapowiadana jest na wrzesień 2027 roku wraz z premierą modeli iPhone 19 Pro. Apple zamierza wprowadzać najbardziej zaawansowane innowacje najpierw w modelach z najwyższej półki, co wpisuje się w dotychczasową strategię firmy. Oczekuje się, że tylko najdroższe wersje otrzymają pełny bezramkowy ekran, podczas gdy tańsze modele będą stopniowo wdrażać nowinki w nieco ograniczonej formie.
Premiera takiego modelu w symboliczną 20. rocznicę iPhone’a wydaje się być nieprzypadkowa. To nie tylko świetny moment na pokazanie technologicznego kunsztu, ale również doskonała okazja do przypomnienia sobie, jak daleko urządzenia mobilne zaszły od premiery pierwszego egzemplarza w 2007 roku. Wprowadzenie całkowicie ekranowego iPhone’a może okazać się momentem równie przełomowym, jak pierwsza prezentacja kultowego smartfona przez Steve’a Jobsa.
W oczekiwaniu na premierę iPhone’a 19 Pro, entuzjaści technologii z niecierpliwością śledzą kolejne przecieki i prototypowe urządzenia. Każda nowa informacja potwierdzająca zbliżające się rewolucje projektowe przybliża nas do przyszłości, w której technologia niemal całkowicie znika z pola widzenia użytkownika – ukryta pod taflą szkła, gotowa do działania dopiero wtedy, gdy będzie potrzebna. Z taką wizją Apple nie tylko spełnia marzenie swojego legendarnego projektanta, ale też wyznacza nowy standard w świecie mobilnych technologii.