Google Voice to usługa, która mimo licznych przetasowań i zamknięć projektów w portfolio Google, wciąż utrzymuje się na powierzchni. Przez lata jej rozwój pozostawał raczej umiarkowany, a aktualizacje były rzadsze niż można by się spodziewać, zwłaszcza na tle rosnących oczekiwań użytkowników. Jedną z najczęściej komentowanych bolączek była nieobecność wsparcia dla RCS – technologii, która stopniowo staje się branżowym standardem w nowoczesnych komunikatorach. Choć najnowsza aktualizacja nie przynosi tej funkcji, Google pokusiło się o coś innego – powrót jednej z dawnych, lubianych funkcji oraz nieco odświeżony wygląd aplikacji.
Google potwierdziło, że funkcja połączeń konferencyjnych, znana wcześniej z Voice, wraca do łask. Mowa o możliwości prowadzenia trzyosobowych rozmów telefonicznych, która została usunięta z aplikacji jeszcze przed 2018 rokiem. Tym razem jednak ta funkcjonalność pojawia się wyłącznie dla użytkowników płatnych planów Google Workspace oraz klientów korzystających z SIP Link. Dla użytkowników indywidualnych, korzystających z darmowej wersji Google Voice, oznacza to dalsze ograniczenie do połączeń wyłącznie dwustronnych.
Warto zaznaczyć, że główną motywacją powrotu połączeń konferencyjnych mogły być rosnące potrzeby firm i organizacji, które coraz częściej korzystają z narzędzi zintegrowanych w ramach usług Google Workspace. W czasach pracy zdalnej i hybrydowej, rozwiązania umożliwiające sprawne prowadzenie spotkań mają kluczowe znaczenie dla zachowania ciągłości działań operacyjnych. W ten sposób Google przypomina, że choć Voice może wydawać się ubogim krewnym takich gigantów jak Meet czy Zoom, to jednak nadal pełni ważną rolę w ekosystemie Google.
Poza samą funkcją konferencji, aplikacja zyskała również nową, odświeżoną szatę graficzną interfejsu połączeń. Nawet jeśli nie korzystasz z płatnych kont i nie masz dostępu do nowej opcji dodawania uczestników, od razu zauważysz bardziej nowoczesny, przejrzysty wygląd pulpitu rozmowy. To niewielka, ale zauważalna zmiana, która może uczynić codzienne korzystanie z aplikacji bardziej przyjemnym. Odświeżony interfejs to także znak, że Google – choć powoli – nie zapomina o tej usłudze.
Niestety, mimo tej aktualizacji, użytkownicy wciąż wyczekują większej rewolucji z prawdziwego zdarzenia. Brak obsługi RCS – czyli Rich Communication Services – jest poważnym ograniczeniem w czasach, gdy konkurencja stawia na bogactwo funkcji, multimedialne wiadomości i szyfrowanie end-to-end. Jeśli Google zamierza rozwijać Voice i rzeczywiście traktować go jako integralną część ekosystemu komunikacyjnego, powinno poważniej podejść do implementacji nowoczesnych standardów.
Mimo wszystko mały krok w dobrą stronę jest lepszy niż jego brak. Powrót rozmów konferencyjnych i nowy interfejs to sygnał, że być może Google wreszcie ma plan na dalszy rozwój Voice. Czy zobaczymy kolejne funkcje w nadchodzących miesiącach? Tego dowiemy się zapewne wkrótce, ale na razie użytkownikom aplikacji pozostaje cieszyć się z tej symbolicznej aktualizacji.