Google Photos, jedna z najpopularniejszych aplikacji do zarządzania multimediami w chmurze, szykuje się do wdrożenia kilku znaczących zmian, które mają nie tylko odświeżyć jej wygląd, ale również poprawić funkcjonalność i komfort użytkowania. Nowy interfejs w stylu Material 3 Expressive ma wprowadzić więcej nowoczesnych i dynamicznych elementów wizualnych, które uczynią korzystanie z aplikacji bardziej intuicyjnym i przyjemnym. Jednak najciekawsze z zapowiadanych nowości dotyczą sposobu informowania użytkownika o statusie tworzenia kopii zapasowych zdjęć i filmów.
W aktualnej wersji aplikacji informacje o postępie tworzenia kopii zapasowej są dość minimalistyczne. Nowo dodane zdjęcia w galerii oznaczone są małą ikoną, która zmienia się w kółko wskazujące procentowy postęp, a po zakończeniu procesu – w chmurkę z haczykiem. Dodatkowo w prawym górnym rogu przy ikonie profilu użytkownika wyświetlane jest subtelne kółko, które również pokazuje status przesyłania do chmury. Choć rozwiązanie to działa, brak bardziej szczegółowych informacji może frustrować użytkowników, szczególnie przy dużych zbiorach zdjęć lub przy wolnym połączeniu internetowym.
Najnowsza wersja aplikacji Google Photos (7.30), która na razie nie została jeszcze oficjalnie udostępniona, ma zamiar rozwiązać ten problem. Nowy interfejs ma wyraźnie zaznaczać, kiedy kopie zapasowe nie są aktywne, przypominając użytkownikowi, że zdjęcia istnieją jedynie lokalnie na urządzeniu. Komunikat ten zniknie automatycznie po kilku sekundach, jednak stanowi wyraźny sygnał, że Google zachęca do korzystania z chmurowych kopii zapasowych jako podstawowego zabezpieczenia danych.
Kiedy użytkownik zdecyduje się włączyć tworzenie kopii zapasowej, a jednocześnie nie ma żadnych nowych zdjęć do przesłania, zobaczy na ekranie prosty komunikat „Kopia zapasowa ukończona”. Dotknięcie tej informacji umożliwi dostęp do dokładniejszych statystyk, takich jak liczba zdjęć aktualnie przechowywanych na serwerach Google. Jest to przydatna informacja, zwłaszcza w kontekście zarządzania miejscem w chmurze.
Największą zmianą ma być jednak sposób prezentowania procesu przesyłania danych. W momencie, gdy aplikacja wykryje nowe pliki do przesłania, użytkownik najpierw zobaczy komunikat o przygotowywaniu danych do przesłania („przygotowywanie”), a następnie — gdy proces faktycznie ruszy — poza dobrze znanymi już wizualnymi wskaźnikami postępu, pojawi się specjalny baner informacyjny. Ten nowy element UI umożliwia stały podgląd ogólnego postępu przesyłania danych oraz przewidywanego czasu jego zakończenia (ETA). Dla osób, które wykonują duże kopie zapasowe lub korzystają z ograniczonego łącza internetowego, taka informacja będzie niezwykle cenna i pozwoli lepiej zarządzać czasem oraz oczekiwaniami.
Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie nowe funkcje trafią do stabilnej wersji aplikacji, ani czy trafią do niej w ogóle, ponieważ zmiany te pochodzą z wczesnego etapu testów. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę rosnące zainteresowanie odświeżoną wersją Google Photos oraz coraz większy nacisk na estetykę interfejsu użytkownika zgodnego z Material 3, wszystko wskazuje na to, że ich oficjalna premiera może odbyć się już w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Nowości w Google Photos są kolejnym krokiem w stronę uczynienia aplikacji nie tylko bardziej elegancką wizualnie, ale przede wszystkim bardziej funkcjonalną – taką, która realnie dba o bezpieczeństwo naszych wspomnień zapisanych na zdjęciach i filmach. Jeżeli przechowujesz swoje zdjęcia w chmurze, warto być na bieżąco z tymi zmianami – technologia cały czas się rozwija, a każda dodatkowa informacja o tym, co dzieje się z naszymi danymi, jest na wagę złota.