Google nie próżnuje, jeśli chodzi o rozwijanie swoich narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, a najnowsza aktualizacja funkcji Circle to Search (CtS) w aplikacji Google to kolejny dowód na to, jak dynamicznie zmienia się sposób, w jaki wyszukujemy informacje. Funkcja ta, znana użytkownikom Androida z możliwości otoczenia palcem elementu na ekranie w celu wyszukania informacji, przechodzi właśnie istotną metamorfozę. Zmiana, która trafiła do wersji beta aplikacji (aktualnie oznaczonej jako 16.18), może przysporzyć użytkownikom zarówno wygody, jak i frustracji — w zależności od tego, w jaki sposób korzystają z tej funkcji na co dzień.
Dotychczas użytkownik, który aktywował Circle to Search, widział u dołu ekranu belkę wyszukiwania. Możliwość wpisania zapytania tekstowego w tej belce była szybka i intuicyjna. Po ostatniej aktualizacji funkcja działa jednak nieco inaczej. Gdy użytkownik uruchamia Circle to Search, aplikacja automatycznie wykonuje zrzut całego ekranu i dodaje go do pola zapytania — czyli de facto zakłada, że użytkownik chce szukać informacji powiązanych z obrazem zawierającym cały kontekst ekranu, a nie tylko zaznaczonym fragmentem.
Zmiana ta otwiera nowe możliwości, jeśli chodzi o wyszukiwanie wizualne. Teraz użytkownik, zamiast ograniczać się do jednego zaznaczonego obiektu, może odnosić zapytania do całego kontekstu wizualnego — na przykład szukając powiązań między kilkoma elementami naraz. Jeśli na ekranie znajduje się produkt, tekst, logo i tło z charakterystycznym wzorem, aplikacja analizuje to wszystko jednocześnie. To znakomite rozwiązanie dla tych, którzy chcą uzyskać pełniejszy obraz informacji wizualnej.
Jeśli jednak zamiarem użytkownika jest wyłącznie tekstowe wyszukiwanie — bez powiązania z grafiką czy aktualnym widokiem ekranu — sprawy się komplikują. Obecnie, aby przeprowadzić takie „czyste” wyszukiwanie, konieczne jest ręczne usunięcie obrazu ze zrzutu poprzez jego podwójne kliknięcie. To nowość, która choć niezbyt trudna technicznie, może być irytująca dla osób przyzwyczajonych do szybkiego wpisywania zapytań.
Na szczęście, Google zadbało o to, by zmiana nie zaskoczyła użytkowników w sposób nieprzyjemny. Przy pierwszym uruchomieniu nowej wersji Circle to Search, na ekranie pojawia się karta informacyjna zatytułowana „Wyszukuj za pomocą całego ekranu”. Krótki opis działania nowej funkcji ułatwia zrozumienie nowej logiki działania CtS i pozwala uniknąć nieporozumień.
Funkcja Circle to Search w swojej zmodyfikowanej wersji wskazuje kierunek, w jakim zmierza współczesne wyszukiwanie mobilne — w stronę pełniejszego, bardziej kontekstowego zrozumienia treści ekranowych. AI nie tylko identyfikuje elementy graficzne, ale próbuje interpretować ich znaczenie w zestawieniu z otoczeniem. Choć nakłada to większy ciężar na użytkownika przy prostszych zapytaniach, dodaje też niespotykanej dotąd głębi do bardziej złożonych wyszukiwań wizualnych.
Zmiany są już dostępne dla użytkowników uczestniczących w programie beta aplikacji Google. Aktualizacja prawdopodobnie trafi wkrótce do szerszego grona odbiorców korzystających z systemu Android. Dla wielu będzie to kolejny krok ku bardziej intuicyjnemu i zintegrowanemu korzystaniu z wyszukiwarki – dla innych, przestroga, że nawet najbardziej pomocne funkcje mogą czasem wymagać delikatnego dostosowania przyzwyczajeń.