Gracze Battlefield 6 twierdzą, że natknęli się na dowody sugerujące użycie sztucznej inteligencji do tworzenia grafiki w grze. Chodzi o elementy umieszczane w emblematach graczy — niektórzy dostrzegają w nich anomalie typowe dla obrazów generowanych przez systemy generatywne i wysunęli hipotezę, że przynajmniej część tej grafiki powstała przy pomocy takich narzędzi. Na tę chwilę nie ma jednak twardych dowodów potwierdzających te podejrzenia ani oficjalnego stanowiska Electronic Arts czy zespołu deweloperów.
Autorzy doniesień wskazują na konkretne nieprawidłowości wizualne w przykładowych emblematach, które skłoniły społeczność do dyskusji. Redakcja skontaktowała się z EA, próbując uzyskać wyjaśnienia, lecz do publikacji nie otrzymano pełnych informacji ani potwierdzenia dotyczącego źródła tej grafiki.
Sprawa wpisuje się w szerszy kontekst — w październiku szefowa DICE, Rebecka Coutaz, przyznała, że zespoły EA korzystają z narzędzi generatywnej sztucznej inteligencji we wczesnych etapach produkcji „pozwalając na więcej czasu i miejsca na kreatywność”, jednocześnie podkreślając, że Battlefield 6 nie zawiera treści stworzonych przez generatywne AI. Coutaz wyraziła też optymizm wobec technologii, mówiąc, że jeśli uda się „przerwać magię” przy pomocy AI, może to pomóc w dalszej innowacji i kreatywności.
Również deweloper Fasahat „Fas” Salim apelował, by nie obawiać się wykorzystania generatywnej AI w tworzeniu gier. Zapowiedział, że trwają prace nad sposobami wdrożenia tych narzędzi do przyszłych procesów produkcyjnych: chodzi o znalezienie efektywnego miejsca AI w pipeline’ach, które pozwoli „przenieść gry na wyższy poziom”. Takie deklaracje pokazują, że twórcy rozważają technologiczne wsparcie pracy kreatywnej, ale jednocześnie podkreślają konieczność kontrolowanego, przemyślanego wdrożenia.
Entuzjazm wobec AI nie ogranicza się do pojedynczych głosów w DICE. Wyższe kierownictwo EA, w tym prezes Andrew Wilson, wskazywało wcześniej, że dalsze przyjęcie technologii AI może prowadzić do redukcji części stanowisk pracy, ale z czasem — według firmy — ma też tworzyć więcej nowych ról niż te, które zostaną zastąpione. W praktyce firmy z branży gier już podają przykłady zastosowań: EA Sports stwierdziło, że CFB 25 mogłoby nie osiągnąć takiego poziomu bez użycia uczenia maszynowego i AI, a poza EA Sony od lat używa narzędzi AI do przyspieszania prac nad grami, wskazując na pomoc przy produkcji Marvel’s Spider-Man 2.
Również twórcy rywalizującego cyklu Call of Duty otwarcie przyznają się do wspomagania procesu produkcji generatywną AI. Jednocześnie dyskusja o roli AI w grach bywa burzliwa — ostatnio ożywiła ją kontrowersja związana z komentarzami szefa studia Larian, Swena Vincke’a, a nagroda dla gry Clair Obscur: Expedition 33 została cofnięta z powodu użycia AI. Te wydarzenia pokazują, że branża stoi przed pytaniami nie tylko technicznymi, lecz także etycznymi i wizerunkowymi dotyczącymi transparentności i standardów korzystania z generatywnej sztucznej inteligencji.
W tym kontekście debata dotycząca możliwego użycia AI w emblematach Battlefield 6 ma istotne znaczenie. Chodzi nie tylko o jednoznaczne ustalenie, czy i gdzie użyto algorytmów, lecz także o to, jak deweloperzy będą komunikować takie praktyki graczom oraz jakie zasady przyjmą firmy tworzące gry. Transparentność i jasne reguły mogą wpłynąć na zaufanie społeczności i sposób, w jaki narzędzia AI zostaną włączone w przyszłe procesy twórcze.
Na koniec warto podkreślić pozycję samego Battlefield 6 na rynku: gra jest jak dotąd najlepiej sprzedającym się tytułem 2025 roku w Stanach Zjednoczonych, przewyższając nawet sprzedaż Call of Duty: Black Ops 7. Taki komercyjny sukces sprawia, że każda kwestia związana z produkcją i wykorzystaniem nowych technologii w tym tytule przyciąga szczególną uwagę — zarówno graczy, jak i obserwatorów branży.