Nowoczesne technologie AI rewolucjonizują diagnostykę w laboratoriach
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w sektor zdrowia, a inwestycje venture capital w narzędzia AI dla opieki zdrowotnej osiągnęły w ubiegłym roku wartość aż 11 miliardów dolarów. Wśród startupów, które wykorzystują AI w medycynie, wyróżnia się niemiecka firma Elea, której innowacyjne podejście do automatyzacji pracy laboratoriów patologicznych może znacząco zwiększyć ich wydajność. Startup ten rozwija inteligentny system zarządzania przepływem pracy, który może w przyszłości stać się standardem również w innych dziedzinach medycyny.
Rewolucja w pracy laboratoriów
Elea koncentruje się na usprawnieniu pracy laboratoriów patologicznych, które zajmują się analizą próbek pacjentów pod kątem chorób. Tradycyjne systemy informatyczne wykorzystywane w tego typu placówkach często są przestarzałe i wymagają dużo manualnej pracy – zarówno podczas wprowadzania danych, jak i przygotowywania raportów. Rozwiązanie Elea stanowi pełną alternatywę dla takich metod, zastępując je zaawansowanym „operacyjnym systemem AI”. Wykorzystuje on technologie przekształcania mowy na tekst oraz automatyzację procesów, co znacząco skraca czas diagnostyki.
Po zaledwie sześciu miesiącach działania w jednym z niemieckich laboratoriów system Elea zdołał zredukować czas opracowywania około połowy raportów diagnostycznych do zaledwie dwóch dni. Wcześniej proces ten mógł trwać nawet kilka tygodni. Jest to ogromna oszczędność czasu, która może przełożyć się na szybszą diagnozę pacjentów i bardziej efektywne funkcjonowanie placówek medycznych.
Stopniowa automatyzacja procesów
Laboratoria patologiczne działają według precyzyjnie określonych procedur, często wymagających wielu manualnych kroków. Jak podkreśla współzałożyciel i CEO Elea, dr Christoph Schröder, to właśnie w tej powtarzalności i schematyczności tkwi potencjał zastosowania sztucznej inteligencji. System Elea automatyzuje większość tych zadań, przyspieszając procesy i ograniczając ludzkie błędy.
W praktyce oznacza to, że lekarze oraz technicy laboratoryjni mogą wydawać polecenia głosowe, a Elea samodzielnie organizuje ich pracę, wykonując zadania takie jak przygotowanie szkiełek, barwienie preparatów czy drukowanie raportów. System nie jest jedynie dodatkiem do istniejących narzędzi – stanowi zupełnie nowy sposób zarządzania danymi i operacjami w laboratorium.
Sztuczna inteligencja steruje laboratorium
Elea wykorzystuje duże modele językowe (LLM), dostosowując je do specyfiki diagnostyki laboratoryjnej. Platforma automatycznie transkrybuje notatki głosowe personelu oraz przekształca informacje na zestaw konkretnych instrukcji, które realizuje cyfrowy asystent AI. To sprawia, że lekarze mogą skupić się na ocenie wyników, zamiast tracić czas na biurokrację.
Co więcej, startup planuje opracowanie własnego modelu analizującego obrazy mikroskopowe, co mogłoby całkowicie zrewolucjonizować diagnostykę patologii. Na razie jednak firma koncentruje się na wprowadzeniu swojego systemu do kolejnych laboratoriów.
Eksperci stojący za sukcesem projektu
Elea została założona na początku 2024 roku, a jej pierwsze wdrożenie miało miejsce w październiku tego samego roku. Pomysł startupu powstał wcześniej, gdy jego twórcy pracowali nad koncepcją w fazie testowej w 2023 roku. Dr Christoph Schröder, zanim zaangażował się w rozwój Elea, miał doświadczenie w stosowaniu AI w projektach autonomicznych pojazdów dla firm takich jak Bosch, Luminar i Mercedes.
Współzałożycielem startupu jest również dr Sebastian Casu, który pełni funkcję dyrektora medycznego (CMO). Przez ponad dekadę pracował w intensywnej terapii, anestezjologii i ratownictwie medycznym, a także pełnił funkcję dyrektora medycznego w sieci niemieckich szpitali.
Plany rozwoju i kolejne inwestycje
Do tej pory Elea podpisała umowę partnerską z dużą niemiecką grupą szpitali, obsługującą rocznie około 70 tysięcy przypadków. Choć nazwa instytucji nie została jeszcze ujawniona, potwierdzono, że system wykorzystuje już kilku setek użytkowników.
Firma planuje w najbliższej przyszłości ekspansję na rynek amerykański, gdzie dostrzega duży potencjał dla swojego innowacyjnego podejścia. Współzałożyciele podkreślają, że strategia Elea opiera się na stopniowym skalowaniu modelu działania na inne obszary medycyny.
Finansowanie i perspektywy rozwoju
Elea ujawniła, że w ubiegłym roku pozyskała finansowanie zalążkowe w wysokości 4 milionów euro od funduszy Fly Ventures i Giant Ventures. Środki te zostały przeznaczone na rozbudowę zespołu inżynierów oraz wdrażanie produktu w pierwszych laboratoriach.
Choć kwota wydaje się stosunkowo niewielka w porównaniu do miliardowych inwestycji w sektorze AI, Schröder twierdzi, że sukces w tej branży nie wymaga ogromnych zasobów finansowych ani setek inżynierów. Kluczowe jest mądre wykorzystanie dostępnych zasobów i skoncentrowanie się na zoptymalizowanych procesach.
W planach jest jednak kolejna runda finansowania serii A, planowana na lato 2024 roku, aby firma mogła przyspieszyć działania marketingowe i pozyskać kolejne laboratoria do współpracy.
Bezpieczeństwo, wyzwania i przyszłość
Sztuczna inteligencja w medycynie wiąże się z wieloma wyzwaniami – jednym z nich jest dokładność interpretowanych wyników. W kontekście diagnostyki patologicznej każda nieścisłość może prowadzić do błędnej diagnozy. Elea pracuje nad zmniejszeniem liczby przypadków, w których konieczne jest ręczne poprawianie raportów przez lekarzy. Obecnie w ok. 5-10% przypadków stosuje się poprawki.
Dodatkowo, w systemie wbudowano mechanizmy bezpieczeństwa – AI analizuje wcześniejsze raporty i sugeruje lekarzowi ponowną weryfikację danych w przypadku wykrycia potencjalnej nieścisłości.
Istotną kwestią pozostaje także ochrona danych pacjentów, zwłaszcza że system opiera się na chmurze. Elea rozwiązuje ten problem poprzez zastosowanie pseudonimizacji – dane wrażliwe są oddzielane od wyników badań, a pełne zestawienie jest dostępne tylko dla lekarza.
Startup trzyma się wysokich standardów bezpieczeństwa i ściśle współpracuje z europejskimi regulatorami w zakresie ochrony prywatności. „Naszym priorytetem jest zapewnienie maksymalnej ochrony danych pacjentów, dlatego wdrożyliśmy rygorystyczne zabezpieczenia i europejskie serwery spełniające najwyższe standardy bezpieczeństwa” – podkreśla Schröder.
Elea pokazuje, że inteligentna automatyzacja w medycynie może usprawnić nie tylko szybkie przetwarzanie wyników badań, ale też ogólną efektywność pracy lekarzy. W przyszłości technologia ta może znaleźć zastosowanie także w innych dziedzinach medycyny, takich jak radiologia czy obsługa pacjentów w szpitalach. To przełom, który ma szansę na trwałe zmienić sposób funkcjonowania służby zdrowia.