Najnowsze informacje sugerują, że operatorzy telefonii komórkowej Unii Europejskiej wystąpili z żądaniem, które ma dotyczyć blokady Przekazywania prywatnego iCloud, czyli jednej z usług Apple. Swoje żądanie argumentują tym, że ma naruszać suwerenność cyfrową Unii Europejskiej. Czy mają rację? Sprawdzamy!
Przekazywanie prywatne iCloud – o czym dokładnie mowa?
Na początek warto ustalić, o jakiej usłudze mowa. Czym jest Przekazywanie prywatne iCloud? To nic innego jak funkcja, która pojawiła się w systemie iOS 15 i jest częścią iCloud+. Pod jej nazwą skrywa się rozwiązanie, które może skutecznie szyfrować dane, a efektem tego będzie całkowita anonimowość w sieci. Oznacza to, że każdy użytkownik, który zdecyduje się korzystać z Przekazywania prywatnego iCloud, będzie miał szansę na to, aby Apple i inne strony nie mogły zobaczyć aktywności przeglądania użytkownika w Safari. Zatem mamy do czynienia z funkcją, która działa na podobnej zasadzie ja VPN. W tym przypadku, gdy funkcja zostanie włączona, to żądania internetowe są wysyłane przez dwa oddzielne przekaźniki internetowe – jeden obsługuje Apple, drugi firma zewnętrza. Dzięki temu nikt, w tym również Apple nie zobaczy, jaka ostatecznie witryna była przez nas odwiedzana w sieci.
Przekazywanie prywatne iCloud a żądania operatorów komórkowych UE
Zaledwie niecałe dwa miesiące po ogłoszeniu nowej funkcjonalności (sierpień 2021) czołowi operatorzy komórkowi, a więc Orange, T-Mobile, Telefonica i Vodafone wysłały do Komisji Europejskiej pismo, które dotyczy ich obaw związanych z usługą. Jak wskazują, taka funkcjonalność od Apple podważa „cyfrową suwerenność” i oczekują, że Komisja Europejska powstrzymała Apple przed korzystaniem z niej, ponieważ to wpływa negatywnie na zarządzanie ich sieciami. Ich zdaniem, choć Przekazywanie prywatne iCloud zwiększa prywatność użytkowników podczas łączenia się z Internetem i przeglądaniem, to przez szyfrowanie i przekierowywanie ruchu sprawia, że sieci i serwery są odcięte od ważnych danych sieci, w tym na przykład za operatorów odpowiedzialnych za łączność.
Można jednak zauważyć, że swój sprzeciw zgłosiły nie tylko sieci z Unii Europejskiej, ale również niektórzy operatorzy z Wielkiej Brytanii. Świetnym przykładem okazuje się TalkTalk, który wskazuje, że takie funkcje są w stanie utrudnić blokowanie niebezpiecznych treści.
Jakie to będzie miało skutki? Tego na razie nie wiadomo. Na pewno nie ma co liczyć, że sprawa zostanie zamieciona pod dywan, więc na pewno Komisja Europejska przyjrzy się sprawie i wkrótce podzieli się swoją stroną w sprawie.