Apple ogłosiło imponujące wyniki finansowe za drugi kwartał roku fiskalnego, bijąc prognozy analityków i ustanawiając nowy rekord w przychodach z usług. Tim Cook, dyrektor generalny firmy, skomentował: „Dziś ogłaszamy mocne wyniki kwartalne, w tym dwucyfrowy wzrost w kategorii Usługi”, co tylko potwierdza ciągłą dynamikę wzrostu przedsiębiorstwa z Cupertino.
Łączne przychody Apple za okres trzech miesięcy kończących się w marcu wyniosły 95,4 miliarda dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje około 388 miliardów złotych (przy kursie 1 USD = 4,07 PLN). To o 5% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej i lepszy wynik niż przewidywana przez analityków kwota 94,6 miliarda dolarów. Zysk na jedną akcję osiągnął wartość 1,65 dolara (około 6,72 zł), czyli o 8% więcej niż w tym samym kwartale 2024 roku.
Największym zaskoczeniem okazał się jednak dział usług, który ustanowił nowy rekord. Przychody z usług wyniosły 26,65 miliarda dolarów (około 108,6 miliarda złotych), co oznacza wyraźny wzrost w porównaniu z 23,87 miliarda dolarów rok wcześniej. Tak dynamiczny rozwój tej gałęzi działalności Apple może napotkać jednak pewne przeszkody w przyszłości. Firma została zobowiązana do zmiany swojej polityki w zakresie monetyzacji aplikacji, co może wpłynąć na dochody z tytułu tzw. „podatku Apple” – 30-procentowej prowizji od zakupów w aplikacjach.
W kategorii sprzedaży sprzętu niepodzielnie króluje iPhone, który wygenerował 46,84 miliarda dolarów (około 190,7 miliarda złotych) przychodu w analizowanym kwartale. Dla porównania, przychody ze sprzedaży komputerów Mac, iPadów oraz urządzeń wearables (w tym sprzętów domowych) pozostają znacznie niższe i plasują się na podobnym poziomie w porównaniu ze sobą nawzajem. To pokazuje, jak silnie uzależniony jest segment sprzętowy Apple od flagowego smartfona.
Z perspektywy geograficznej, sprzedaż wzrosła w regionie obu Ameryk, Japonii oraz w rejonie Azji i Pacyfiku. Rynki europejski i chiński pozostają stabilne, co może być oznaką dojrzewania tych rynków lub też wyrazem rosnącej konkurencji, zwłaszcza w Chinach, gdzie lokalni producenci coraz śmielej konkurują z Apple na różnych segmentach rynku.
Jak zaznaczył dyrektor finansowy Apple, Kevan Parekh, wzrost zysków na akcję o 8% oraz wygenerowanie 24 miliardów dolarów (ponad 97 miliardów złotych) przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej pozwoliły firmie na zwrot aż 29 miliardów dolarów (około 118 miliardów złotych) do swoich akcjonariuszy. W tym samym czasie Apple ogłosiło zwiększenie dywidendy do poziomu 0,26 dolara na akcję (1,06 zł), co oznacza 4-procentowy wzrost rok do roku. Wypłata dywidendy nastąpi 15 maja.
Na zakończenie Apple zapowiedziało gigantyczny program odkupu akcji własnych o wartości aż 100 miliardów dolarów (około 407 miliardów złotych). To wyraźny sygnał nie tylko o sile finansowej firmy, ale także o jej zaufaniu do dalszego wzrostu wartości rynkowej i lojalności inwestorów.
Wyniki za drugi kwartał pokazują, że nawet w zmieniającym się środowisku regulacyjnym i przy coraz silniejszej konkurencji, Apple wciąż potrafi nie tylko utrzymać swoją pozycję lidera, ale i ją wzmacniać.