Przez ostatnie cztery lata, dziennikarka Cara Anthony, korespondentka KFF Health News z rejonu Midwest, relacjonowała wpływ rasizmu, przemocy oraz wielopokoleniowej traumy na zdrowie publiczne w małym miasteczku Sikeston w stanie Missouri. Efektem tych badań jest poruszający dokument i seria podcastów zatytułowana „Silence in Sikeston”.
Rozmowy o milczeniu i jego konsekwencjach
Cara Anthony rozmawiała z gospodarzem programu „An Arm and a Leg”, Danem Weissmannem, o tym, jak przerywanie milczenia może wpłynąć na leczenie traumy pokoleniowej. Podcast, oprócz relacjonowania wydarzeń historycznych, porusza również problem rasizmu, przemocy i systemowych uprzedzeń, które wpływają na zdrowie publiczne. Te nieprzepracowane traumy, tłumione przez pokolenia, dosłownie sprawiają, że ludzie chorują.
Dyskusja, którą prowadzi Cara Anthony, odnosi się do dwóch tragicznych historii czarnoskórych ojców z Sikeston, zabitych prawie 80 lat od siebie. Pierwszym z nich był Cleo Wright, zlinczowany przez biały tłum w 1942 roku. Drugi to Denzel Taylor, zastrzelony w 2020 roku przez policję. Choć wydarzenia te dzieli czas, łączy je ten sam mechanizm systemowego rasizmu, który, jak podkreśla Anthony, ma bezpośredni wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne społeczności.
Milczenie jako źródło choroby
W trakcie rozmowy, Anthony przedstawiła pojęcie „stresu antycypacyjnego”. Jest to stan, w którym ludzie żyją w nieustannym lęku przed przyszłymi zagrożeniami, co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak choroby serca, depresja, a nawet skłonności samobójcze. W Sikeston, ten stres dotyczy głównie czarnoskórych mieszkańców, którzy obawiają się, że ich dzieci mogą stać się kolejnymi ofiarami przemocy policji.
Anthony zauważyła, że nie tylko czarnoskórzy mieszkańcy miasta unikali rozmów na ten temat. Również biali mieszkańcy Sikeston nie chcieli, aby ich miasto było kojarzone z rasizmem i przemocą. To milczenie, to ukrywanie bolesnych historii, działa jak trucizna, która stopniowo niszczy zdrowie całych społeczności.
Trauma w rodzinie Anthony
Podczas pracy nad „Silence in Sikeston”, Anthony odkryła, że temat traumy związanej z przemocą policji dotyczy również jej własnej rodziny. Jej ojciec, Wilbon Anthony, dopiero niedawno przyznał, że jego wujek Leemon został zastrzelony przez policję w 1946 roku. Przez lata w rodzinie opowiadano, że zginął w wypadku z udziałem wozu i muła. To wyznanie, podobnie jak inne historie, które wyszły na jaw w trakcie jej badań, pokazuje, jak głęboko zakorzenione są te traumy i jak trudno jest się z nimi zmierzyć.
Ta osobista historia wzmocniła więź pomiędzy Carą a jej ojcem, którzy zaczęli otwarcie rozmawiać o przeszłości ich rodziny. Anthony podkreśla, jak ważne jest, abyśmy zaczęli rozmawiać o tych trudnych wydarzeniach, zarówno na poziomie społecznym, jak i w naszych rodzinach. Tylko w ten sposób można rozpocząć proces leczenia.
Zdrowie psychiczne a przemoc w małych miastach
Sikeston, z populacją około 16,000 mieszkańców, jest przykładem małego amerykańskiego miasta, które zmaga się z następstwami wieloletnich traum i systemowych problemów. Cara Anthony, rozmawiając z mieszkańcami, zauważyła, że wiele osób po prostu boi się mówić. Milczenie to reakcja na nieprzepracowane traumy i lęki, które zaczynają wpływać na zdrowie psychiczne i fizyczne.
W Sikeston, tak jak w wielu innych miejscach w USA, przemoc policji i rasowe uprzedzenia są codziennością, a ignorowanie tych problemów tylko pogłębia ból i cierpienie całych pokoleń. Anthony podkreśla, że to nie jest tylko historia dotycząca przeszłości – to dzisiaj żyjące osoby, które wciąż noszą w sobie ból i lęk swoich przodków.
Długotrwałe skutki przemocy
Przerwanie milczenia – zarówno w rodzinie, jak i w lokalnych społecznościach – to pierwszy krok w kierunku leczenia. W jednym z najbardziej poruszających momentów dokumentu, mieszkańcy Sikeston napełniają słoiki ziemią z miejsca, gdzie doszło do linczu Cleo Wrighta. Te słoiki mają trafić do muzeum w Montgomery, Alabama, które upamiętnia ofiary linczów. Ta ceremonia była dla wielu uczestników momentem odzyskiwania godności i poczucia sprawiedliwości. Jednak, jak podkreśla Anthony, to dopiero początek – przed Sikeston wciąż długa droga do całkowitego pojednania.
Praca Carli Anthony i jej dokument „Silence in Sikeston” przypominają nam, że trauma rasowa i przemoc mają długotrwałe skutki, które przenikają przez pokolenia. Aby móc zacząć się leczyć, musimy najpierw otworzyć się na rozmowę o tych trudnych doświadczeniach.