Nie od dziś wiadomo, że Apple często podejmuje się prac nad rozwiązaniami, które mają nie tylko ułatwić nam funkcjonowanie w wysoko rozwiniętym świecie, ale również wesprzeć nas w dbaniu o swoje zdrowie. Nic więc dziwnego, że coraz nowsze Apple Watche dają możliwość analizowania naszego stanu zdrowia. Pomiar pracy serca, wysycenie krwi tlenem, czy nawet analiza snu, to tylko przykłady tego, co pozwala nam sprawdzić współczesny zegarek od Apple. Jednak na tym marka z Cupertino nie przestaje. Już w 2021 roku pojawiały się pogłoski, że trwają prace nad urządzeniem, które zbada stan zdrowia psychicznego, w tym na przykład pozwoli rozpoznać pierwsze objawy depresji. Co wiadomo na ten temat? Nasz tekst dostarczy Ci przydatnych informacji, więc zachęcamy do krótkiej lektury!
Dlaczego akurat praca nad urządzeniem do wykrywania depresji?
Depresja to choroba, która dosięga coraz więcej ludzi i to w bardzo różnym wieku – od dzieci, po nastolatki, osoby dorosłe, a na seniorach kończąc. Niestety pomimo rosnącej świadomości społecznej, depresja i tak w wielu kręgach pozostaje tematem tabu. WHO dodatkowo wskazuje, że w krajach mniej rozwiniętych brakuje środków i specjalistów, by wykrywać tę chorobę oraz wdrożyć odpowiednie leczenie. Niestety nie inaczej jest w krajach rozwiniętych, bo choć dostęp do fachowców jest łatwy, to niestety często nie potrafią jej poprawnie rozpoznać, lub też przepisują leki osobom, które tak naprawdę nie zmagają się z depresją. Dlatego możliwość wykrywania pierwszych symptomów tego schorzenia przez technologię, w tym na przykład przed smartwatche byłaby krokiem w poprawie problemu depresji, którego nie należy lekceważyć. Firma z Cupertino nie jest obojętna na ten problem i już od pewnego czasu mówi się, że trwają prace nad odpowiednim modelem Apple Watcha. Oczywiście marka widzi też w tym szansę na zarobek, ponieważ z czasem nawet najlepsze gadżety elektroniczne się nudzą. Jednak urządzenia, które pozwalają monitorować swój stan zdrowia, czy nawet wykrywać poważne schorzenia, nie. Dlatego nie bez powodu Apple inwestuje miliardy dolarów w badania i zdecydowało się na współpracę z najlepszymi placówkami medycznymi.
Jak na ten moment wyglądają prace Apple nad nowym urządzeniem?
Na ten moment Apple Watch daje nam imponujące możliwości analizy swojego stanu zdrowia. I tak w mgnieniu oka zbadamy pracę serca, czy nawet wykonamy analizę snu. Niestety o rozwiązaniu pozwalającym monitorować stan zdrowia psychicznego, czy wykrywać wczesnej objawy depresji na razie nic nie wiadomo. Już jakiś czas temu marka rozpoczęła badania we współpracy z Uniwersytetem Kalifornijskim i Biotechem Biogen nad wykorzystaniem sensorów w Apple Watch do diagnozowania depresji, nadmiernych poziomów stresu, czy stanów lękowych. Biorąc pod uwagę, że inne badanie dowiodło, że na podstawie samych danych ruchowych pozyskiwanych przez urządzenia typu smartwatche można z dużą skutecznością przewidzieć wystąpienie depresji u dzieci, to istnieją duże szanse, że faktycznie w końcu marka z Cupertino osiągnie sukces.
Pojawiają się nawet pogłoski, że marka Apple w ciągu kilku następnych lat będzie w stanie zapewnić nam dostęp do urządzenia, które pozwoli rozpoznawać pierwsze symptomy depresji, ale nie tylko. Nowoczesne urządzenie ubieralne typu Apple Watch ma też potencjał w przypadku ataków paniki, czy nerwicy, więc póki co warto uzbroić się w cierpliwość, bo na odpowiednie urządzenie przyjdzie nam poczekać, ale i tak wyjdzie nam to wszystkim na korzyść.