Elon Musk, miliarder i dyrektor generalny takich firm jak Tesla, SpaceX, xAI, Neuralink i The Boring Company, ponownie zwrócił na siebie uwagę w kontekście polityki USA. W tegorocznych wyborach prezydenckich Musk zdecydował się na wyraźne wsparcie Donalda Trumpa, co spotkało się z szerokim echem. Jego zaangażowanie w kampanię nowo wybranego prezydenta obejmowało nie tylko wsparcie finansowe, ale również intensywne wykorzystanie platformy X (dawniej Twitter), której jest właścicielem, do wpływania na wynik wyborów.
Odwrót od wcześniejszych poglądów
Decyzja Muska o wsparciu Trumpa wywołała zaskoczenie wśród wielu obserwatorów, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych działań miliardera. Choć w przeszłości Musk współpracował z Trumpem, zasiadając w jego radach doradczych podczas pierwszej kadencji prezydentury, to zerwał z nim kontakty, gdy Trump wycofał Stany Zjednoczone z porozumienia paryskiego dotyczącego zmian klimatycznych. Musk, znany ze swojego zaangażowania w rozwój technologii związanych z energią odnawialną i samochodami elektrycznymi, wielokrotnie krytykował działania, które mogłyby zaszkodzić walce ze zmianami klimatycznymi.
Niemniej jednak, mimo wcześniejszych rozbieżności, Musk zdecydował się wesprzeć Trumpa, przekazując ponad 100 milionów dolarów na rzecz super PAC wspierającej jego kampanię. Ruch ten został odczytany jako strategiczne posunięcie, które może przynieść Muskowi korzyści nie tylko polityczne, ale również biznesowe.
Nowa rola Muska w administracji Trumpa?
Donald Trump, w trakcie jednej ze swoich przemówień w Nowym Jorku, obiecał Muskowi stanowisko szefa nowego Departamentu Efektywności Rządowej. Musk, który jest znany z innowacyjnych rozwiązań w biznesie, nadał tej potencjalnej jednostce nazwę DOGE, nawiązując do popularnej kryptowaluty, którą faworyzował w przeszłości. Planowane stanowisko może dać Muskowi szerokie uprawnienia do wprowadzania zmian w administracji, zwłaszcza w zakresie optymalizacji budżetu i ograniczania biurokracji.
Musk otwarcie krytykował nadmierną biurokrację w instytucjach federalnych, twierdząc, że ma ona negatywny wpływ na rozwój kraju. Jeśli faktycznie obejmie to stanowisko, będzie miał możliwość wprowadzenia zmian, które mogą wpłynąć na strukturę administracyjną USA na wiele lat.
Redukcja wydatków rządowych na wzór Tesla
Musk, który z powodzeniem zredukował koszty operacyjne w swoich firmach, ma zamiar zastosować podobną taktykę w administracji rządowej. Jego podejście polega na maksymalnym uproszczeniu procesów i eliminowaniu zbędnych kroków, zanim zostaną one ponownie zaimplementowane w zoptymalizowanej formie. W ten sposób planuje wprowadzić gruntowną reformę w sektorze publicznym, co może obejmować szeroko zakrojone cięcia w zakresie zatrudnienia i wydatków.
Podczas transmisji na żywo po ogłoszeniu wyników wyborów, Musk potwierdził swoje plany dotyczące redukcji zatrudnienia w instytucjach rządowych, zaznaczając, że proces ten byłby przeprowadzony „w sposób humanitarny”, co mogłoby obejmować dwuletnie wynagrodzenia dla zwolnionych pracowników, aby ułatwić im przejście do sektora prywatnego.
Tesla i przyszłość bez subsydiów?
Jednym z kluczowych tematów, który może mieć ogromny wpływ na imperium Muska, są zmiany w polityce dotyczącej samochodów elektrycznych (EV). Tesla, której sukces w znacznym stopniu opiera się na rządowych programach wsparcia, takich jak ulgi podatkowe dla kupujących pojazdy elektryczne, mogłaby stracić część tych przywilejów pod administracją Trumpa. Nowy prezydent wielokrotnie wyrażał swoje sceptyczne podejście do subsydiowania branży EV i mógłby dążyć do wycofania programów wsparcia.
Jednak, jak zauważają analitycy, Tesla jest obecnie na tyle silnym graczem na rynku, że mogłaby skorzystać na tym scenariuszu. W momencie, gdy konkurencyjne firmy dopiero zaczynają rozwijać swoje linie produkcyjne pojazdów elektrycznych, Tesla może wyjść na prowadzenie w warunkach braku wsparcia rządowego, co jeszcze bardziej umocniłoby jej pozycję na rynku.
SpaceX i wyścig na Marsa
Kolejną firmą Muska, która mogłaby wiele zyskać pod rządami Trumpa, jest SpaceX. Polityka kosmiczna Stanów Zjednoczonych, którą Trump wspierał podczas swojej pierwszej kadencji, obejmowała m.in. utworzenie Sił Kosmicznych USA oraz reaktywację Narodowej Rady Kosmicznej. Trump wielokrotnie podkreślał znaczenie eksploracji kosmosu, a SpaceX, ze swoimi ambitnymi planami podróży na Marsa, może liczyć na dalsze wsparcie.
Trump w swoim ostatnim przemówieniu wyraził nadzieję, że za jego drugiej kadencji Ameryka wyśle astronautów na Marsa. SpaceX planuje pierwsze misje załogowe na Czerwoną Planetę w ciągu najbliższych czterech lat, co idealnie wpisuje się w ambicje nowego prezydenta.
X i xAI – co przyniesie przyszłość?
Pod względem technologii sztucznej inteligencji i mediów społecznościowych, Musk może również liczyć na korzystne warunki pod administracją Trumpa. Jego platforma X, która straciła wielu reklamodawców po przejęciu przez Muska, może odzyskać część z nich po zwycięstwie Trumpa. Ponadto, xAI, firma zajmująca się sztuczną inteligencją, może skorzystać na braku nowych regulacji dotyczących AI, które Trump może zignorować, stawiając na istniejące przepisy zamiast tworzenia nowych.
Podsumowanie
Wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych otwiera dla Elona Muska nowe możliwości, zarówno polityczne, jak i biznesowe. Jego wsparcie dla Trumpa może przynieść korzyści jego firmom, a rola w administracji rządowej daje mu szansę na wdrożenie swoich innowacyjnych pomysłów na poziomie krajowym. Choć wielu obserwatorów przewiduje, że współpraca między tymi dwoma silnymi osobowościami może zakończyć się konfliktem, to na razie Musk wydaje się być na wygranej pozycji – zarówno w świecie technologii, jak i polityki.