Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Epic Games oficjalnie złożyło do Apple wniosek o ponowne dodanie gry Fortnite do amerykańskiego App Store. Jeśli aplikacja zostanie zatwierdzona, będzie to pierwsza okazja do pobrania Fortnite z App Store w Stanach Zjednoczonych od 2020 roku – momentu, w którym gra została usunięta w wyniku głośnego konfliktu obu firm. Dla fanów gry na iOS może oznaczać to długo wyczekiwany powrót kultowego tytułu na ekrany iPhone’ów i iPadów.
Tym razem Fortnite ma się pojawić z opcją zakupu waluty wewnątrz gry przez stronę internetową, z pominięciem systemu płatności Apple. Właśnie to było powodem jego wcześniejszego usunięcia ze sklepu – Epic Games dodało własny mechanizm płatności, co naruszyło zasady platformy. Obecna sytuacja jest jednak diametralnie inna. Apple zostało sądownie zobowiązane do umożliwienia wszystkim deweloperom – także takim jak Epic – prezentacji alternatywnych metod zakupu cyfrowych produktów, umiejscowionych poza App Store, bez konieczności płacenia prowizji.
Ze względu na wcześniejszy ban na konto deweloperskie Epic Games w USA, firma złożyła aplikację korzystając z konta zarejestrowanego w Szwecji. Zostało ono utworzone w ramach przygotowań do uruchomienia własnego sklepu z aplikacjami na rynku europejskim, co umożliwił unijny akt o rynkach cyfrowych. Warto przypomnieć, że przed rokiem konto to również zostało tymczasowo zamknięte przez Apple ze względu na „brak zaufania”, jednak interwencja regulatorów UE doprowadziła do jego przywrócenia po zapewnieniach Epic Games o przestrzeganiu zasad alternatywnego rynku aplikacji.
Tim Sweeney, CEO Epic Games, przyznał, że firma była w kontakcie z Apple i poinformowała o planowanym złożeniu Fortnite do App Store za pośrednictwem szwedzkiej spółki. Apple wie o tym posunięciu, choć nie potwierdzono jeszcze, czy gigant z Cupertino wyrazi na to zgodę. Sweeney zaznaczył jednak, że byłby „bardzo zaskoczony”, gdyby Apple zdecydowało się na zablokowanie tej inicjatywy, szczególnie mając na uwadze globalne napięcia geopolityczne i rosnącą presję regulacyjną.
Co istotne, mimo długiej batalii sądowej Apple vs. Epic, żaden sąd nie zdecydował, że Apple musi przywrócić Fortnite do swojego sklepu. Wręcz przeciwnie – sądy uznały, że koncern z Cupertino miał pełne prawo zablokować konto Epic Games i nie jest zobowiązany do umożliwienia ponownego pojawienia się gry. Dlatego też obecna sytuacja to efekt nowych przepisów oraz międzynarodowych nacisków, a nie bezpośredniego rozstrzygnięcia sporu prawnego.
Apple może zdecydować, że wykorzystanie europejskiego konta deweloperskiego Epic do publikacji gry w amerykańskim App Store nadal narusza jego politykę. Istnieje jednak obawa, że odmowa zatwierdzenia aplikacji mogłaby ponownie wzbudzić niepokój sędziów i regulatorów. Co więcej, Apple już zaakceptowało w ostatnim czasie pojawienie się zewnętrznych odnośników zakupowych w takich aplikacjach jak Spotify, Kindle czy Patreon, co może świadczyć o chęci uniknięcia dalszych konfliktów.
Obecnie Apple ma obowiązek umożliwiać twórcom aplikacji dodawanie przycisków i linków kierujących użytkowników do zewnętrznych kanałów zakupowych, a co najważniejsze – nie wolno już firmie pobierać od tych transakcji prowizji. To drastyczna zmiana w modelu biznesowym App Store, który przez lata opierał się właśnie na tej opłacie od transakcji zrealizowanych w ramach sklepu.
W odpowiedzi na te zmiany Apple złożyło pilny wniosek do Sądu Apelacyjnego Dziewiątego Okręgu o zawieszenie wprowadzonego wyroku, argumentując, że zmusza on firmę do zmiany fundamentalnych elementów prowadzenia działalności. Firma domaga się ponadto prawa do pobierania prowizji od zakupów realizowanych w zewnętrznych systemach oraz kontroli nad wyglądem linków zakupowych w aplikacjach.
Apple oczekuje decyzji sądu do 28 maja. Do tego momentu obowiązują nowe przepisy, a deweloperzy, w tym Epic Games, mogą dodawać do swoich aplikacji przyciski i linki kierujące użytkowników do zakupów realizowanych poza App Store. Dla rynku aplikacji mobilnych to kluczowy moment, który może wyznaczyć nowy kierunek w relacjach między twórcami a platformą Apple na wiele lat.