vivo X200 Ultra zbliża się wielkimi krokami, a producent stopniowo odkrywa przed światem jego fotograficzne możliwości. Najnowsze próbki zdjęć udostępnione przez Han Boxiao, menedżera produktów marki vivo, odsłaniają nie tylko imponującą jakość obrazowania, ale i nowinki technologiczne zastosowane w nowym flagowcu. W odróżnieniu od swojego poprzednika oraz pozostałych modeli z rodziny X200, X200 Ultra wyposażony został w główny obiektyw o ogniskowej 35 mm — klasycznym formacie docenianym przez fotografów portretowych. Do kompletu dochodzą dodatkowe ogniskowe: 50 mm, 85 mm oraz 135 mm, które razem tworzą wszechstronny zestaw narzędzi do tworzenia zdjęć na najwyższym poziomie.
Główna kamera w X200 Ultra to 50-megapikselowy sensor LYT-818 o przekątnej 1/1.28 cala, który obsługuje ogniskowe 35 mm i 50 mm. Z kolei zdjęcia wykonane przy użyciu 85 mm i 135 mm pochodzą z teleobiektywu peryskopowego o imponującej rozdzielczości 200 MP, wykorzystującego matrycę ISOCELL HP9. To rozwiązanie pozwala zachować maksymalną szczegółowość, nawet przy znacznych zbliżeniach. Przykłady zdjęć wykonanych przy każdym z tych ustawień robią ogromne wrażenie — niezależnie od wybranego kąta, obraz cechuje się doskonałą ostrością, naturalnym rozmyciem tła i dokładnym odwzorowaniem kolorów.
Kolejna seria zdjęć udostępniona przez Han Boxiao ukazuje zastosowanie cyfrowego zoomu realizowanego w obrębie samego sensora. Zdjęcia numer 5 i 6 zostały wykonane z wykorzystaniem właśnie tego mechanizmu przy ogniskowych 50 mm i 135 mm. Efekty są zaskakująco dobre – detale pozostają nienaruszone, a zdjęcia sprawiają wrażenie wykonanych przy użyciu stałoogniskowego obiektywu optycznego. Dzięki temu X200 Ultra udowadnia, że jego matryce są w stanie przybliżać scenę bez straty na jakości obrazu.
Smartfon doskonale radzi sobie również w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Próbki zdjęć portretowych wykonanych w słabym świetle (zdjęcia 7 i 8) prezentują bardzo niski poziom szumów oraz doskonale dobrany balans bieli. Kolory pozostają naturalne, a światłocienie nadają zdjęciom głębi i plastyczności. Ostatnia z fotografii, oznaczona numerem 9, demonstruje możliwości lampy błyskowej, która skutecznie podświetla sylwetkę postaci, pozwalając jej wyróżniać się na tle ciemniejszego tła – bez efektu prześwietlenia czy nienaturalnej jasności.
Wcześniejsze materiały promocyjne pokazywały również możliwości teleobiektywu przy ogniskowych przekraczających 135 mm, a także przykłady zdjęć z ultraszerokokątnego obiektywu. Dzięki temu użytkownicy mają pełen obraz tego, co potrafi nowy flagowiec vivo i trudno nie być pod wrażeniem. Wszystko to pokazuje, że vivo nie tylko przywiązuje ogromną wagę do sprzętu optycznego, ale również do zaawansowanego przetwarzania obrazu, za które odpowiadają dwa dedykowane układy: VS1 (pre-procesor) oraz V3+ ISP.
Pod maską X200 Ultra skrywa nie tylko topowe sensory fotograficzne, ale także potężną moc obliczeniową dedykowaną właśnie obróbce zdjęć. Użycie dwóch niezależnych układów do przetwarzania obrazu ma zapewnić nie tylko wyższą jakość zdjęć, ale i większą kontrolę dla użytkownika końcowego w zakresie ekspozycji, kolorystyki czy poziomu rozmycia tła. Można więc spodziewać się, że X200 Ultra będzie nie tylko urządzeniem do robienia zdjęć, ale pełnoprawnym narzędziem fotograficznym w świecie mobilnym.
Premiera vivo X200 Ultra zbliża się wielkimi krokami i planowana jest jeszcze na ten miesiąc, równolegle z prezentacją modelu X200s. Już teraz miłośnicy mobilnej fotografii mają na co czekać — nowy flagowiec od vivo może się okazać najciekawszą propozycją dla entuzjastów zdjęć teatralnych, ulicznych i portretowych w 2024 roku. Cena urządzenia nie została jeszcze oficjalnie ujawniona, ale patrząc na możliwości sprzętowe, można się spodziewać, że będzie to model klasy premium, skierowany do wymagających użytkowników.