YouTube to jedna z najpopularniejszych platform wideo na świecie, a regularne aktualizacje aplikacji mobilnych często niosą ze sobą zmiany, które mogą zaskoczyć użytkowników – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Ostatnia modyfikacja w sposobie wyświetlania filmów w trybie pełnoekranowym na Androidzie wywołała spore kontrowersje wśród społeczności użytkowników. Wszystko przez zmianę koloru tła, która z pozoru może wydawać się drobnostką, ale w praktyce drastycznie wpływa na estetykę oglądanego materiału.
Dotychczas, gdy użytkownik odtwarzał film w YouTube, który nie wypełniał całego ekranu – np. ze względu na niewspółmierne proporcje formatu wideo – puste przestrzenie po bokach (lub u góry i na dole) były domyślnie czarne. Ten wybór nie był przypadkowy. Czerń optycznie nie rzuca się w oczy, co daje efekt naturalnego wtopienia się filmu w tło i nie odciąga uwagi widza od oglądanych treści. Jednak w jednej z niedawnych aktualizacji aplikacji YouTube dla systemu Android, Google zdecydowało się zamienić tę czerń na odcień szarości. I właśnie ta zmiana wzbudziła najwięcej emocji.
Zmiana koloru tła z czarnego na szary może teoretycznie być neutralna – kolor to przecież kwestia estetyki. Problem pojawia się wtedy, gdy film posiada już osadzone czarne pasy w materiale – jak ma to miejsce w przypadku filmów nagranych w niektórych starszych formatach, np. 4:3 lub bardziej panoramicznych proporcjach typu 21:9. W takim układzie otrzymujemy układ, w którym rzeczywiste wideo jest otoczone czarnymi paskami, a te z kolei graniczą z szarymi obszarami tła aplikacji. Efekt? Nieestetyczne, paskowane ramki, które znacznie pogarszają odbiór wizualny i nadają filmowi amatorski wygląd.
Na reakcję użytkowników nie trzeba było długo czekać. Internauci szybko zaczęli dzielić się swoimi spostrzeżeniami i frustracjami na forach, Redditcie oraz platformie X (dawniej Twitter). Użytkownicy tacy jak diffysaro99, krazyfrog, VedantKalore czy cheeseco_ pokazywali zrzuty ekranu i pisali o tym, jak irytujące i rozpraszające są nowe szare tła. Ich posty zyskały popularność, co skłoniło społeczność YouTube do udzielenia oficjalnej odpowiedzi.
Zespół odpowiedzialny za YouTube ogłosił w mediach społecznościowych, że jest świadom problemu i pracuje nad jego rozwiązaniem: „Słyszymy was. Potwierdzamy, że jesteśmy świadomi sytuacji i obecnie pracujemy nad poprawką. Dziękujemy za cierpliwość”. Choć komunikat nie ujawniał szczegółów ani konkretnej przyczyny tej zmiany, przyznał, że funkcja wywołała niepożądany efekt. Co ciekawe, nie była to część trybu ambientowego platformy, który celowo wypełnia przestrzenie kolorami dopasowanymi do treści dla uzyskania efektu immersyjnego. W tym przypadku ewidentnie chodziło o prostą zmianę koloru tła.
Dobra wiadomość dla wszystkich zirytowanych użytkowników jest taka, że Google najwyraźniej zaczęło się wycofywać z kontrowersyjnej zmiany. W najnowszej wersji aplikacji YouTube beta (20.13.32) dla Androida tło przy odtwarzaniu filmu w trybie pełnoekranowym ponownie stało się czarne, dokładnie jak wcześniej. To sugeruje, że firma testuje przywrócenie poprzedniego zachowania, zanim ostatecznie wprowadzi je w wersji stabilnej dla wszystkich użytkowników. Choć nie ma jeszcze oficjalnej daty tej aktualizacji, wszystko wskazuje na to, że powrót czerni jest tylko kwestią czasu.
To pokazuje, jak nawet drobne zmiany w interfejsie użytkownika mogą wpłynąć na doświadczenie odbiorcy i jak ważna jest spójność wizualna, szczególnie na platformie, której głównym atutem jest jakość prezentowanych materiałów wideo. Ostatecznie, choć może się wydawać, że kolor tła to szczegół, w cyfrowym świecie każdy piksel ma znaczenie. Dobrze, że YouTube wsłuchuje się w głos swojej społeczności – teraz pozostaje jedynie cierpliwie czekać, aż czarne tło wróci na dobre.