Po dłuższym okresie opóźnień, milczenia oraz kłopotów technicznych, Google w końcu ogłosiło oficjalną datę premiery swojego nowego smartfona – Pixel 9a. Firma zaprezentowała urządzenie na początku miesiąca, informując jedynie o planowanym oknie dostępności w kwietniu. Teraz jednak wszystko zostało doprecyzowane, a klienci z poszczególnych regionów świata poznali konkretne daty rynkowego debiutu tego modelu.
Na pierwszy ogień Pixel 9a trafi do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii – już 10 kwietnia. Dwa dni później, 12 kwietnia, smartfon pojawi się w ofercie większości europejskich krajów, w tym także w Polsce. Premiera obejmuje m.in. Niemcy, Hiszpanię, Włochy, Irlandię, Francję, kraje skandynawskie i bałtyckie, a także Czechy, Rumunię, Węgry, Słowenię, Słowację oraz Austrię i Portugalię. Taka strategia globalnego wdrożenia sugeruje, że Google przykłada dużą wagę do zwiększenia dostępności swojej serii Pixel, również poza najbardziej przewidywalnymi rynkami.
Trzecia faza premiery odbędzie się 16 kwietnia i obejmie kraje regionu Azji i Pacyfiku – Australię, Indie, Singapur, Tajwan oraz Malezję. W przypadku Japonii producent nie podał jeszcze konkretnej daty, ale potwierdził, że wkrótce urządzenie trafi również na tamtejszy rynek.
Pixel 9a został wyceniony na 499 dolarów, co w przeliczeniu wynosi około 1999 złotych. Cena ta sugeruje, że urządzenie będzie pozycjonowane jako solidne rozwiązanie w średniej półce cenowej – z typową dla serii „a” równowagą pomiędzy mocnymi podzespołami a przystępną kwotą zakupu. Warto jednak dodać, że pierwotne plany Google musiały ulec zmianie. Firma stanęła w obliczu problemów z jakością niektórych komponentów, które pojawiły się w niewielkiej liczbie egzemplarzy. Chociaż nie miało to dotknąć całości dostępnych urządzeń, producent zdecydował się przesunąć premierę oraz wstrzymać recenzje, by mieć więcej czasu na weryfikację sytuacji.
Obecnie, po zażegnaniu trudności, Google przekazało, że egzemplarze testowe – w pełni funkcjonalne – trafiają już do recenzentów. To istotna informacja dla wszystkich zainteresowanych, ponieważ pozwala przypuszczać, że pierwsze pełnoprawne recenzje zaczną pojawiać się w sieci wraz z oficjalną premierą telefonu.
Pixel 9a zapowiada się na kontynuację udanej linii smartfonów oferujących czyste oprogramowanie Android, wydajne aparaty i zrównoważoną specyfikację. Dzięki szerokiemu wdrożeniu na różnych rynkach, sprzęt ten ma szanse trafić do większej liczby użytkowników, także tych wcześniej niezwiązanych z ekosystemem Google. Czas pokaże, czy Pixel 9a spełni oczekiwania i stanie się jednym z najchętniej wybieranych modeli w swojej klasie.