Google zaprezentowało w tym tygodniu model Pixel 9a, chociaż jego premiera na rynku zaplanowana jest dopiero na kwiecień. Urządzenie będzie dostępne w cenie 2 500 zł za wersję z 128 GB pamięci wewnętrznej. To dobra okazja, aby przyjrzeć się smartfonom ze średniej półki cenowej i sprawdzić, co oferowane jest w podobnym zakresie cenowym – zarówno nieco powyżej, jak i poniżej tej kwoty.
W tym samym czasie do europejskich sklepów trafiły nowe modele Samsunga – Galaxy A56, A36 oraz A26. W szczególności Galaxy A56 wyróżnia się procesorem Exynos 1580 z układem graficznym AMD RDNA 3, a także baterią o pojemności 5000 mAh z szybkim ładowaniem 45W – podobnym do tego, które Samsung stosuje w swoich flagowych modelach. Dodatkowym plusem tego urządzenia jest długoterminowe wsparcie – użytkownicy mogą liczyć na aż sześć dużych aktualizacji systemowych.
Chociaż nowy model Samsunga nie jest objęty promocją cenową, Amazon dodaje do zestawu kilka gratisów. W komplecie można znaleźć opaskę Galaxy Fit3, ładowarkę 45W (ponieważ standardowo nie ma jej w pudełku) oraz silikonowe etui. Wartość tych dodatków wynosi 700 zł, co może stanowić atrakcyjną ofertę dla przyszłych nabywców.
Jeśli użytkownik chciałby zaoszczędzić 500 zł, może rozważyć zakup Galaxy A36. W tej wersji wprowadzono jednak pewne kompromisy – procesor Snapdragon 6 Gen 3 jest wolniejszy, a pamięć wewnętrzna została ograniczona do technologii UFS 2.2 zamiast UFS 3.1, co ma wpływ na ogólną wydajność. Obudowa wykonana jest z plastiku, a aparat ultraszerokokątny posiada matrycę 8 MP, zamiast 12 MP w modelu A56. Mimo oszczędności finansowych, niektóre z tych zmian mogą być odczuwalne dla bardziej wymagających użytkowników.
Schodząc jeszcze niżej, za kolejne 500 zł mniej można nabyć Galaxy A26. W zestawie nie znajdziemy jednak żadnych gratisów. Ten model wykorzystuje chipset Exynos 1380, który stosowany był w ubiegłorocznym Galaxy A35. Brak również wsparcia dla szybkiego ładowania 45W – tutaj zastosowano moc ładowania 25W. Główna kamera 50 MP opiera się na mniejszym sensorze, choć nadal wyposażona jest w optyczną stabilizację obrazu (OIS). Niestety, mimo obecności slotu na kartę microSD, zabrakło klasycznego złącza słuchawkowego 3,5 mm.
Pixel 9a będzie kosztować 2 500 zł, co stawia go w bezpośredniej konkurencji ze starszym modelem – Pixel 8a, który obecnie jest tańszy o 750 zł. W starszej wersji zastosowano chipset Tensor G3, który nie cieszy się najlepszą opinią, zwłaszcza pod względem działania modemu. Różnice można zauważyć również w ekranie – 6,1-calowy wyświetlacz w Pixel 8a jest mniejszy od 6,3-calowego panelu w nowym modelu i oferuje niższą jasność. Inne niedoskonałości obejmują mniejsze możliwości wodoodporności (IP67 zamiast IP68) oraz wolniejsze ładowanie przewodowe (18W vs. 23W). Główna kamera, mimo wyższej rozdzielczości 64 MP, posiada mniejszy sensor niż w Pixel 9a.
Podnosząc budżet o kolejne 750 zł, można sięgnąć po model Pixel 9. Jego procesor, Tensor G4, przewyższa Exynosa 1580 stosowanego w Galaxy A56, co przekłada się na lepszą wydajność. Zarówno Pixel 9, jak i A56 mogą liczyć na siedem dużych aktualizacji systemowych. Warto również zwrócić uwagę na ulepszoną kamerę ultraszerokokątną 48 MP w Pixelu 9, podczas gdy Galaxy oferuje jedynie 12 MP. Samsung wyróżnia się jednak szybszym ładowaniem 45W, podczas gdy Pixel obsługuje ładowanie 23W i jedynie w wersji przewodowej.
W tym przedziale cenowym odnajdziemy także iPhone’a 16e za około 3 000 zł – to jeden z najdroższych budżetowych modeli Apple. Posiada wyświetlacz o przekątnej 6,1 cala, który jest mniejszy niż ten w Pixelu 9a, ale wynagradza to wyjątkowo mocnym układem Apple A18. Niestety, konfiguracja aparatów nie zachwyca – jedyny obiektyw główny 48 MP w pewnym sensie przypomina rozwiązania sprzed kilku lat. Telefon obsługuje ładowanie bezprzewodowe w standardzie Qi, ale zabrakło wsparcia dla MagSafe.
Alternatywą może być Nothing Phone (3a), dostępny w wersji 12/256 GB poniżej 2 000 zł. Zastosowano w nim procesor Snapdragon 7s Gen 3, który jest szybszy od Snapdragona 6 Gen 3 w Galaxy A36, ale przegrywa wydajnościowo z Tensor G4 w Pixel 9a. Certyfikat wodoodporności IP64 jest najniższy spośród tych trzech modeli, lecz Nothing Phone (3a) wyróżnia się bogatszym zestawem aparatów – 50 MP dla głównego modułu, 50 MP teleobiektywu 2x oraz 8 MP kamerki ultraszerokokątnej. Bateria o pojemności 5000 mAh obsługuje szybkie ładowanie 50W, chociaż wyłącznie przewodowe. Producent deklaruje trzy duże aktualizacje systemowe, co może nie być satysfakcjonujące, zwłaszcza przy premierze Androida 16 w nadchodzących miesiącach.
Ciekawą opcję stanowi również składany Motorola Razr 50 w cenie 3 000 zł, jednak można obniżyć tę kwotę o 200 zł dzięki promocjom. Subskrybenci Prime Students mogą uzyskać dodatkową zniżkę w wysokości 175 zł, co sprawia, że telefon kosztuje niewiele więcej niż Pixel 9a. Dodatkowym atutem jest pojemność pamięci wewnętrznej – 256 GB.
Dla użytkowników posiadających subskrypcję Prime dostępna jest także oferta na Samsunga Galaxy S24 FE. Można liczyć na rabat w wysokości 560 zł oraz dodatkowe 150 zł mniej przy finalizacji zakupu. Dla Prime Students cena spada o kolejne 125 zł, co oznacza, że finalnie można kupić urządzenie za 2 660 zł. W zestawie znajdziemy również słuchawki Galaxy Buds FE oraz opaskę Galaxy Fit3, co może być atrakcyjnym dodatkiem dla zainteresowanych użytkowników.