Zmiana na czele Intela: Czy nowy CEO przywróci firmie dawną świetność?
Intel, jeden z gigantów branży półprzewodników, ogłosił powołanie nowego dyrektora generalnego. Stanowisko to obejmie doświadczony weteran branży, Lip-Bu Tan, który zastąpił ustępującego Pata Gelsingera. Zmiana ta następuje po okresie niestabilności i wyzwań, z którymi Intel borykał się w ostatnich latach. Czy nowy lider sprosta oczekiwaniom i sprawi, że firma odzyska swoją dominującą pozycję w branży?
Trudny okres dla Intela
Obejmując stanowisko dyrektora generalnego w 2021 roku, Pat Gelsinger miał niełatwe zadanie. Firma od dłuższego czasu zmagała się z trudnościami, tracąc przewagę nad konkurencją, szczególnie w kontekście rozwoju nowoczesnych procesorów oraz produkcji półprzewodników. Intel wciąż odczuwał skutki przeoczenia rewolucji smartfonowej oraz problemów z opracowywaniem nowych technologii produkcji układów scalonych.
W tamtym czasie branża półprzewodników przechodziła intensywną konsolidację. Doszło do znaczących przejęć, takich jak zakup Xilinx przez AMD za 35 miliardów dolarów oraz przejęcie Maxim Integrated przez Analog Devices za 21 miliardów dolarów. Intel, mimo ambitnych planów, pozostał w tyle za konkurencją.
Strategia odbudowy i przeszkody
Jednym z kluczowych elementów strategii Gelsingera było uruchomienie projektu IDM (Integrated Device Manufacturing), mającego na celu modernizację i rozbudowę infrastruktury produkcyjnej firmy. Plan obejmował inwestycję 20 miliardów dolarów w budowę nowych fabryk w Arizonie oraz zwiększenie zdolności produkcyjnych w USA i na całym świecie.
Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. W ramach drugiego etapu strategii Intel zapowiedział przejęcie Tower Semiconductor za 5,4 miliarda dolarów, co miało wzmocnić segment usług foundry. Jednak plan ten nie doszedł do skutku z powodu problemów regulacyjnych, co nałożyło dodatkową presję na firmę i jej dalsze plany rozwoju.
W międzyczasie Intel borykał się również z trudną sytuacją finansową. W 2024 roku wartość akcji firmy spadła o 50%, co skłoniło zarząd do podjęcia radykalnych kroków. W sierpniu ogłoszono redukcję zatrudnienia o 15%, czyli zwolnienie około 15 000 pracowników. Wówczas Gelsinger przyznał, że Intel nie nadąża za konkurencją w zakresie rozwoju technologii AI, co dodatkowo osłabiło jego pozycję na rynku.
Nowy lider, nowe nadzieje
Po odejściu Gelsingera firma podjęła kilka istotnych decyzji. Ponownie opóźniono otwarcie fabryki chipów w Ohio oraz anulowano projekt wprowadzenia procesorów AI Falcon Shores na rynek. Wszystko to sprawiło, że sytuacja wymagała odważnych posunięć i świeżego spojrzenia na przyszłość.
Teraz w kierowanie firmą angażuje się Lip-Bu Tan, który wcześniej stał na czele Cadence Design Systems. Jego doświadczenie oraz strategiczne myślenie mogą pomóc w reorganizacji Intela i przywróceniu mu statusu lidera. Pierwsze kroki pod jego przywództwem wyglądają obiecująco – Intel sfinalizował porozumienie z amerykańskim Departamentem Handlu, otrzymując dofinansowanie w wysokości 7,86 miliarda dolarów na rozwój krajowej produkcji półprzewodników. Już teraz firma otrzymała pierwszą transzę wsparcia w wysokości 2,2 miliarda dolarów.
Co więcej, Intel zaliczył sukces w segmencie kart graficznych – ich układ Arc B580 zyskał pozytywne recenzje i szybko został wyprzedany. Choć jest to drobny sygnał poprawy, może być zapowiedzią lepszych czasów na horyzoncie.
Przyszłość Intela
Przed Lip-Bu Tanem stoi ogromne wyzwanie. Musi on nie tylko kontynuować rozpoczęte plany modernizacyjne, ale także znaleźć sposób na skuteczne włączenie Intela w wyścig technologii AI oraz zapewnić stabilność finansową firmy. Czy nowy CEO okaże się tym liderem, który odwróci losy jednego z największych producentów półprzewodników na świecie? Czas pokaże, czy pod jego przewodnictwem Intel powróci na szczyt.