Apple wycofało reklamę promującą iPhone’a 16, która przedstawiała nową, bardziej spersonalizowaną wersję asystenta głosowego Siri. Decyzja ta zapadła po niedawnym ogłoszeniu firmy o opóźnieniu niektórych funkcji Apple Intelligence, które miały się pojawić wraz z systemem iOS 18. To zaskakujący zwrot akcji, który wzbudził wiele spekulacji na temat przyszłości Siri i jej rozwoju w ekosystemie Apple.
W reklamie, która została już usunięta z YouTube, wystąpiła brytyjska aktorka Isabella Ramsey. Spot był częścią kampanii mającej na celu promocję nowych możliwości Siri, które miały umożliwić użytkownikom bardziej zaawansowane interakcje z asystentem. W spocie przedstawiono scenariusz, w którym użytkownik zapytuje Siri o nazwisko osoby, z którą miał spotkanie w konkretnym lokalu w zeszłym miesiącu. Miało to podkreślić zdolność Siri do analizy kontekstu i śledzenia informacji w bardziej intuicyjny sposób. Reklama została także nieoficjalnie udostępniona na Instagramie, co pozwoliło jej zyskać spory rozgłos mimo wycofania z oficjalnych kanałów Apple.
Apple określiło nowe możliwości Siri jako przełomowe. Według pierwotnych zapowiedzi, asystent miał być bardziej kontekstowy, posiadać zdolność do podejmowania działań wewnątrz różnych aplikacji oraz wykazywać lepsze zrozumienie języka naturalnego. Funkcje te zapowiedziano podczas konferencji WWDC i miały one pojawić się w aktualizacji systemu iOS 18. Jednak teraz Apple poinformowało, że udostępnienie tych usprawnień zajmie więcej czasu, a użytkownicy mogą spodziewać się ich dopiero w nadchodzącym roku.
Według Marka Gurmana z Bloomberga, funkcje zaawansowanej Siri nie zostaną wdrożone wcześniej niż w przyszłym roku. Co więcej, niektórzy pracownicy działu sztucznej inteligencji w Apple obawiają się, że firma może zdecydować się na całkowite porzucenie obecnego projektu i opracowanie nowego podejścia od podstaw. Źródła donoszą, że istnieją poważne wątpliwości dotyczące tego, czy aktualny sprzęt Apple jest wystarczająco mocny, aby obsłużyć tak zaawansowane funkcje Siri. W efekcie gigant technologiczny może być zmuszony do ograniczenia możliwości nowego asystenta lub wdrożenia rozwiązań, które spowolnią jego działanie na starszych urządzeniach.
Decyzja o opóźnieniu nowej Siri stawia pod znakiem zapytania strategię Apple w zakresie sztucznej inteligencji. Konkurencja, w tym Google i Microsoft, intensywnie rozwija własne modele AI, które coraz bardziej przenikają do codziennego życia użytkowników. Apple, znane ze swojej dbałości o jakość i dopracowanie produktów, wydaje się podchodzić do tematu ostrożnie, aby uniknąć rozwiązań, które nie spełnią oczekiwań użytkowników.
Nie jest jasne, jakie dokładnie kroki podejmie Apple w celu dostarczenia ulepszonej Siri. Możliwe, że firma zdecyduje się na wdrażanie funkcji stopniowo, aby uniknąć problemów z wydajnością. Jedno jest pewne – użytkownicy iPhone’a 16 oraz przyszłych generacji będą zmuszeni poczekać dłużej na możliwość korzystania z bardziej inteligentnej i intuicyjnej Siri.