Trzy lata temu Apple zaprezentowało Mac Studio oraz Studio Display, wprowadzając na rynek nową kategorię komputerów Mac i wysokiej klasy monitor przeznaczony dla twórców. Debiut tych urządzeń odbył się podczas marcowej konferencji „Peek Performance”, a sam Tim Cook podkreślał, że to rozwiązania stworzone z myślą o profesjonalistach, którzy wymagają najwyższej wydajności i jakości obrazu.
Mac Studio to sprzęt, który w ofercie Apple znalazł się pomiędzy Mac mini a Mac Pro. Pierwsza generacja tego komputera oferowała wybór pomiędzy układami M1 Max oraz przełomowym M1 Ultra, który w momencie premiery był najmocniejszym procesorem w historii Maców. Podstawowy model z M1 Max startował od 1999 dolarów, natomiast wersja z M1 Ultra kosztowała co najmniej 3999 dolarów. W pełni skonfigurowany wariant mógł przekroczyć nawet 8000 dolarów. Wielu użytkowników uważało Mac Studio oraz Studio Display za duchowego następcę 27-calowego iMaca, który został wycofany dokładnie tego samego dnia, gdy nowe urządzenia trafiły na rynek.
W 2023 roku, podczas konferencji WWDC, Apple ogłosiło odświeżenie Mac Studio, wyposażając go w układy M2 Max i M2 Ultra. Nowa generacja przyniosła wsparcie dla sześciu monitorów 6K, a także poprawione opcje łączności, takie jak Bluetooth 5.3 i Wi-Fi 6E. To usprawnienia, które jeszcze bardziej zwiększyły możliwości tego komputera, czyniąc go jeszcze bardziej atrakcyjnym dla wymagających użytkowników.
Tymczasem w bieżącym roku Apple ponownie zmodernizowało Mac Studio, tym razem wyposażyło go w zupełnie nowe chipy – M4 Max oraz M3 Ultra. Model z M4 Max otrzymał 16-rdzeniowy CPU i do 40-rdzeniowego GPU, a jego konfiguracja rozpoczyna się od 36 GB pamięci RAM. Natomiast wersja z M3 Ultra pozwala na wybór układu z 32-rdzeniowym CPU i nawet 80-rdzeniowym GPU, przy czym maksymalna obsługiwana pamięć RAM wynosi aż 512 GB. Oba modele obsługują Thunderbolt 5, co zapewnia jeszcze szybsze transfery i większą elastyczność w zakresie podłączania zewnętrznych akcesoriów.
Studio Display był pierwszym konsumenckim monitorem Apple od ponad dekady. Przed jego premierą firma miała w swojej ofercie jedynie zaawansowany Pro Display XDR z 2019 roku, skierowany do profesjonalistów, którego cena wynosiła 4999 dolarów – i to bez podstawki. Wprowadzenie Studio Display zapewniło użytkownikom bardziej przystępne cenowo rozwiązanie, które jednocześnie zachowało wysoką jakość wykonania i doskonałą kompatybilność z ekosystemem Apple.
Pojawiają się także doniesienia o przyszłości Studio Display. Według przecieków Apple pracuje nad nową wersją monitora, która miałaby wykorzystywać technologię podświetlenia mini-LED. Jeśli informacje te się potwierdzą, premiera tej nowej generacji może nastąpić pod koniec 2025 roku lub na początku 2026. Oczekuje się, że ulepszona wersja ekranu zapewni jeszcze lepszą jakość obrazu oraz wyższą jasność, co uczyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym rozwiązaniem dla profesjonalistów zajmujących się edycją wideo i grafiką.