Apple stawia coraz większy nacisk na rozwój swojego długo zapowiadanego składanego iPhone’a, a najnowsze doniesienia sugerują, że firma dokonała znaczącego przełomu technologicznego. Inżynierom udało się wyeliminować problem widocznego zagięcia na ekranie – to wada, która do tej pory dotyczyła wszystkich dostępnych na rynku składanych smartfonów. Jest to krok, który może zapewnić firmie przewagę konkurencyjną nad takimi gigantami jak Samsung czy Huawei.
Według koreańskiego serwisu ETNews, Apple finalizuje obecnie wybór dostawców kluczowych komponentów dla składanego iPhone’a. Proces ten ma zakończyć się już w kwietniu, co otworzy drogę do rozpoczęcia masowej produkcji w drugiej połowie tego roku. To potwierdza, że projekt wchodzi w decydującą fazę rozwoju, a harmonogram sugeruje, iż premiera urządzenia może nastąpić w 2026 roku.
Jeden z informatorów z branży ujawnił, że Apple postawiło sobie za cel całkowite wyeliminowanie widocznej fałdy na ekranie, niezależnie od kosztów. Ma to być kluczowy element odróżniający składany iPhone od innych dostępnych modeli. Źródła sugerują, że firma opracowała nowy typ materiału, który pozwala skutecznie zniwelować ten efekt, co do tej pory było wyzwaniem dla wszystkich producentów składanych smartfonów.
Z dotychczasowych informacji wynika, że Samsung Display ma być wyłącznym dostawcą ekranów OLED dla składanego iPhone’a. Koreańska firma od ubiegłego roku pracuje nad specjalnie dostosowanym panelem, wykorzystując swoje doświadczenie jako pierwszego producenta masowo wytwarzającego składane wyświetlacze OLED. Z kolei amerykańska firma Corning, znana z produkcji ultra-cienkiego szkła (UTG), najprawdopodobniej dostarczy warstwę ochronną dla ekranu, co może poprawić jego trwałość.
Nowy iPhone ma zostać wyposażony w mechanizm składania przypominający książkę, czyli rozwiązanie dominujące w konstrukcjach premium. Za mechanizm zawiasów może odpowiadać firma Amphenol z USA, która dostarczała już wcześniej elementy dla MacBooków Pro. Dzięki temu możemy spodziewać się wyjątkowej trwałości konstrukcji składanego urządzenia.
Z dotychczasowych analiz wynika, że premiera składanego iPhone’a jest planowana na drugą połowę 2026 roku. Doniesienia te pokrywają się z raportem Marka Gurmana z Bloomberga, który potwierdził, że Apple koncentruje się na finalizacji tego urządzenia. Podobne przewidywania przedstawiali analitycy Ming-Chi Kuo oraz Jeff Pu, a także serwisy The Information i The Wall Street Journal, które wspominały o możliwej premierze pod koniec 2026 lub na początku 2027 roku.
Najnowsze przecieki wskazują, że składany iPhone ma posiadać zewnętrzny ekran o przekątnej 5,49 cala oraz główny, rozkładany wyświetlacz o wielkości 7,74 cala. Co ciekawe, oba panele mają charakteryzować się nietypowymi proporcjami ekranu, co może oznaczać nowatorskie podejście do ergonomii użytkowania. Zewnętrzny ekran ma być krótszy i szerszy od tego, który znajdziemy w nowym Oppo Find N5 – najcieńszym składanym smartfonie na świecie.
Apple zdaje się stawiać na perfekcję, chcąc dostarczyć składany smartfon, który nie tylko dorówna konkurencji, ale wręcz ją prześcignie pod względem jakości wykonania i użytkowego komfortu. Jeśli spekulacje na temat innowacyjnych rozwiązań okażą się prawdziwe, składany iPhone może wyznaczyć nowy standard w tej rozwijającej się kategorii urządzeń.