Nvidia w ostatnich latach wyrosła na jedną z najbardziej wartościowych firm na świecie, a ogromny popyt na jej układy serwerowe wspierające sztuczną inteligencję (AI) przyczynia się do tego sukcesu. Firmy technologiczne takie jak Amazon, Microsoft czy Google chętnie sięgają po rozwiązania oferowane przez Nvidię. W tym gronie brakuje jednak Apple, co budzi pytania o powody tego stanu rzeczy. Najnowsze doniesienia rzucają światło na możliwe przyczyny.
Jednym z wątków, które przyczyniają się do zrozumienia relacji Apple i Nvidii, jest ich burzliwa historia sięgająca początku XXI wieku. Gdy Steve Jobs wciąż stał na czele Apple, komputery Mac korzystały z kart graficznych tej firmy. Jednak współpraca między obiema korporacjami nie była wolna od konfliktów. Co ciekawe, raporty wspominają o incydencie, gdy Jobs miał zignorować obecność jednego z przedstawicieli Nvidii podczas spotkania biznesowego, co podkreśla napięte relacje między obiema stronami w tamtym okresie. Chociaż trudno ocenić, czy te dawne napięcia nadal mają znaczenie w dzisiejszych czasach, nie można ich całkowicie wykluczyć jako czynnika wpływającego na obecne decyzje.
Mimo tego, bieżące stosunki Apple i Nvidii nie wydają się w pełni antagonistyczne. Przykładem może być ich współpraca nad badaniami związanymi z uczeniem maszynowym, czy też prezentacja Apple Vision Pro podczas premiery jednej z nowych platform software’owych Nvidii w 2024 roku. Te przykłady pokazują, że pomimo historycznych niesnasek obie firmy nie zamykają się na możliwość współdziałania w określonych obszarach.
Apple podejmuje jednak coraz więcej działań, które wskazują na jego dążenie do niezależności technologicznej. Firma od lat wynajmuje dostęp do układów GPU Nvidii w chmurze za pośrednictwem Microsoftu czy Amazonu, ale jednocześnie rozwija swój własny układ serwerowy oparty na sztucznej inteligencji. Ta strategia wpisuje się w szerszy trend wewnętrznego rozwoju technologicznego, który ma na celu zmniejszenie zależności od zewnętrznych dostawców. Dzięki projektowaniu własnych układów Apple może nie tylko obniżyć koszty produkcji, ale także zapewnić lepszą integrację sprzętu i oprogramowania, co wpływa na jakość doświadczeń użytkownika końcowego.
Przejście Apple na własne rozwiązania w zakresie układów scalonych nie jest nowością. Już w 2020 roku firma zaprezentowała swoje autorskie chipy dla komputerów Mac, odchodząc tym samym od procesorów Intela. W podobny sposób Apple krok po kroku rozwija autorskie moduły 5G, których premiera w iPhone’ach może nastąpić w nadchodzących latach, a także pracuje nad własnymi rozwiązaniami Bluetooth i Wi-Fi, co może wpłynąć na współpracę z Broadcomem. Wszystko to potwierdza dążenie firmy do stworzenia ekosystemu sprzętu i technologii, nad którym będzie miała pełną kontrolę.
Podsumowując, brak znaczącej obecności Nvidii w strukturach Apple nie wydaje się wynikać z prostego „uprzedzenia”, jak sugerują niektóre raporty. Bardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem jest strategia Apple, która od lat koncentruje się na budowie własnego fundamentu technologicznego. Chociaż historyczne niesnaski, szczególnie te z czasów Steve’a Jobsa, mogą być interesującym smaczkiem, wydaje się, że dzisiejsze decyzje Apple są bardziej wynikiem przemyślanej strategii niż sentymentów z przeszłości. Dopóki wewnętrzne technologie Apple nie osiągną pełnej gotowości, firma zadowala się wynajmowaniem dostępu do rozwiązań Nvidii w modelu chmurowym, co wydaje się pragmatycznym rozwiązaniem w drodze ku pełnej niezależności.