Świat stoi wobec wielu poważnych kryzysów związanych z ochroną różnorodności biologicznej, zmianami klimatycznymi, zdrowiem, żywnością i wodą. Te wyzwania są ze sobą ściśle powiązane, a podejmowanie działań w jednym obszarze może przynosić korzyści także w innych. Jednak skupienie się wyłącznie na jednym problemie może pogarszać pozostałe kryzysy – to główny wniosek nowego, kompleksowego raportu opracowanego przez 165 naukowców z 57 krajów i zatwierdzonego przez rządy 147 państw.
Raport podkreśla, że konwencje ONZ dotyczące takich kwestii jak różnorodność biologiczna czy zmiany klimatyczne analizują te problemy osobno. Według Pauli Harrison z brytyjskiego Centrum Ekologii i Hydrologii, współprzewodniczącej zespołu opracowującego raport, takie podejście jest nieskuteczne, a co ważniejsze, niesie ryzyko generowania nowych problemów. „Działania są pilne, ale jeśli nie podejmiemy ich w sposób uwzględniający wzajemne zależności, możemy spowodować powstanie nowych trudności lub pogorszyć już istniejące” – ostrzega ekspertka.
Analiza przeprowadzona na potrzeby raportu dowodzi, że istnieje wiele działań wpływających pozytywnie na różne obszary jednocześnie. Przykładami mogą być ochrona i odtwarzanie lasów namorzynowych, poprawa zdrowia gleby poprzez zwiększanie jej zawartości węgla, tworzenie systemów wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami, minimalizowanie ryzyka przenoszenia chorób ze zwierząt na ludzi, zapewnienie powszechnej opieki zdrowotnej oraz międzynarodowa współpraca w zakresie nowych technologii. Według Harrison takie podejście wymaga jednak kompromisów – najbardziej optymalne działania w jednym obszarze mogą nie być najlepszym rozwiązaniem dla innych.
Przykładem jest sadzenie drzew w celu pochłaniania dwutlenku węgla z atmosfery. Jeśli priorytetem jest wyłącznie redukcja emisji, można wybrać szybko rosnące gatunki egzotyczne. Jednak takie drzewa mogą negatywnie wpływać na lokalne ekosystemy, ograniczać bioróżnorodność i zmniejszać zasoby wody. Alternatywą jest sadzenie rodzimych gatunków, które wprawdzie nie pochłaniają tak dużo dwutlenku węgla, ale przynoszą korzyści w innych obszarach, takich jak zwiększanie bioróżnorodności czy ochrona zasobów wodnych.
Zintegrowane rozwiązania przynoszą również korzyści gospodarcze. Raport, nazwany „Nexus”, wskazuje, że ponad połowa globalnego produktu krajowego brutto – około 50 bilionów dolarów – jest w dużym stopniu zależna od zasobów naturalnych. Jednocześnie szacuje się, że nieujęte w rachunkach koszty obecnych działań gospodarczych, obejmujące wpływ na różnorodność biologiczną, zasoby wodne, zdrowie i zmiany klimatyczne, wynoszą od 10 do 25 bilionów dolarów rocznie. Pamela McElwee z Uniwersytetu Rutgersa, współprzewodnicząca badania, podkreśla, że dalsze ignorowanie tych czynników niesie coraz większe ryzyko dla dobrobytu gospodarczego i stabilności finansowej.
Raport został przygotowany przez Międzyrządową Platformę Naukowo-Polityczną ds. Różnorodności Biologicznej i Usług Ekosystemowych (IPBES), która funkcjonuje na podobnych zasadach co Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC). Dokument, zatwierdzony 16 grudnia podczas spotkania w Namibii, ma za zadanie wspierać realizację międzynarodowych porozumień, takich jak Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ, Kunmińsko-Montrealskie Ramy Różnorodności Biologicznej oraz Porozumienie Paryskie w sprawie zmian klimatu.
Anne Larigauderie, sekretarz wykonawcza IPBES, zauważa, że raport stanowi ambitny krok naprzód, dostarczając konkretne dowody naukowe niezbędne do zrównoważonego rozwoju i ochrony planety. Zintegrowane podejście do kluczowych problemów współczesnego świata to nie tylko konieczność, ale także szansa na osiągnięcie trwałych korzyści dla środowiska, społeczeństwa i globalnej gospodarki.