Przez ostatnie dziesięć lat, dedykowane czytniki e-booków, takie jak Kindle i Kobo, przeszły przez wiele generacji, z każdym nowym modelem obiecującym być lepszym od poprzedniego. Ale czy rzeczywiście doszło do znaczącej poprawy?
Jednym z aspektów, który nadal jest tematem dyskusji, szczególnie wśród osób, które właśnie nabyły swój pierwszy czytnik E Ink, jest to, że te urządzenia reagują i działają wolniej niż inne gadżety. Przyzwyczajenie się do chwilowego opóźnienia, kiedy ekran E Ink musi odświeżyć obraz, może być na początku frustrujące. Nawigacja i przewijanie w urządzeniach E Ink również wymaga czasu, aby się do tego przyzwyczaić.
Niektóre czytniki radzą sobie z nawigacją i przewijaniem lepiej niż inne, oferując płynniejsze przejścia i szybsze czasy reakcji. Nowe modele Kindle reagują dość szybko na zmianę stron, ale nawigacja w interfejsie nadal pozostaje wolna i niezręczna, a przewijanie bywa niekiedy problematyczne.
Nowe urządzenia Onyx z technologią BSR (Boox Super Refresh) działają znacznie szybciej i płynniej, jeśli chodzi o przewijanie i odświeżanie ekranu, ale ich żywotność baterii jest bardziej porównywalna do tabletów LCD niż do czytników E Ink – im szybsze stają się ekrany E Ink, tym gorsza jest żywotność baterii.
Przez długi czas to właśnie ekrany E Ink były obwiniane za wolne działanie większości dedykowanych urządzeń do czytania, ale to już niekoniecznie jest prawdą. Dzięki odpowiednim optymalizacjom ekrany E Ink mogą działać znacznie szybciej, niż moglibyśmy przypuszczać.
Wiele osób wydaje się być zadowolonych z wolniejszego charakteru czytników E Ink, ale inni chcieliby szybko nawigować po bibliotece z tysiącami książek, swobodnie przeskakując między różnymi książkami, notatkami i innymi materiałami.
Co myślisz? Czy czytniki E Ink nadal działają zbyt wolno? Czy bylibyście gotowi poświęcić trochę żywotności baterii w zamian za lepszą wydajność?